Forum forum życia rodzinnego Strona Główna forum życia rodzinnego
Chrześcijańskie spojrzenie na rodzinę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bioenergoterapia - Pomaga czy Szkodzi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Niedoceniane zagrożenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bogusia
Uczeń
Uczeń



Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:24, 07 Wrz 2006    Temat postu: Bioenergoterapia - Pomaga czy Szkodzi

Bioenergoterapia

Wielu z nas nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że takie praktyki jak spirytyzm, bioenergoterapia, wróżbiarstwo, horoskopy, karty tarota wystawiają nas na bezpośrednie działanie złych duchów.
Dlaczego człowiek, szukając ratunku, ucieka się do tych wszystkich praktyk?
W mojej posłudze kapłańskiej często spotykam ludzi, których życie stało się prawdziwym koszmarem, od kiedy zaczęli szukać rozwiązania swoich problemów u różnego rodzaju bioenergoterapeutów, wróżek i magów.

Prawdziwe dramaty zaczynają się, kiedy ludzie przestają wierzyć, że tylko Jezus Chrystus zbawia, uwalnia, uzdrawia.
Pan Jezus powiedział Samarytance przy studni Jakubowej:
...........O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: Daj mi się napić - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej
J 4,10

Musimy zadać sobie pytanie:
Czy pijemy z dobrego źródła?
Jest tylko jedno dobre źródło - przebite Serce Zbawiciela, z którego wypływa woda i krew, czyli wszechmocna Miłość Ojca i Syna, a więc Duch Święty, który oczyszcza z wszelkiego grzechu i daje prawdziwe życie.

Niestety, niektórzy nie korzystają z tej szansy i uciekają w bioenergoterapię itp ... w ten sposób poddając się działaniu szatana.
A wystarczy tylko uwierzyć w to, że jeśli postawię Jezusa na pierwszym miejscu, to On dokona reszty.......... uzdrowi z niemocy fizycznej również przez medycynę konwencjonalną, która jest dorobkiem rozumu ludzkiego oświeconego przez Ducha Świętego, duchowej.

Szukajcie wpierw Królestwa Bożego, a wszystko inne będzie wam dodane Mt 6,33.

Kiedy w życiu pojawia się problem, powinniśmy z nim pójść do Jezusa, a nic uciekać od Niego w pozorne dobro, które zagarniając coraz większe obszary naszego życia, w końcu objawi swoje właściwe oblicze.

Chciałbym przedstawić problem bioenergoterapii, wahadełka "cudownych dotknięć" .............. odpowiedzieć na najczęściej stawiane pytania, zmusić do myślenia, a może pomóc odnaleźć przyczynę "duchowej" niemocy.
Bo człowiek często nieświadomie otwiera się na działanie mocy, które nie pochodzą od Boga.

Według "Mistrza Bioenergoterapii" Ryszarda Ulmana, bioenergoterapeuta jest swojego rodzaju mobilizatorem i dawcą bioenergii dla klienta z zakłóconą harmonią psychobiologiczną.

Czyli bioenergoterapia nie oddziałuje tylko na chorobę, ale także na duszę, dlatego człowiek żyjący sakramentami nie może liczyć na udany seans

Zdarza się, że w takich przypadkach bioenergoterapeuta odmawia swej pomocy.
Pewna kobieta udała się do bioenergoterapeuty, wcześniej jednak poszła do spowiedzi i Komunii świętej, założyła medalik Niepokalanej a rękę trzymała w kieszeni w której miała różaniec.
I wiecie, co jej powiedział uzdrowiciel?
Że jej nie pomoże, nic z tego nie będzie, bo nie może się przebić przez jej biopole, coś hamuje przepływ energii.

Bioenergoterapia według Ulmana, to swoiste oddziaływanie jednego organizmu na drugi, przy wykorzystaniu energii własnej

A energia własna bioenergia - to energia każdego żywego organizmu, przejawiająca się w dynamicznym funkcjonowaniu tego organizmu.

Bioenergoterapeuta to osoba zdolna i predysponowana do lokalizacji zaburzeń w biopolu drugiego człowieka, jak również ich usuwania przy pomocy bioenergii własnej lub grupowej i określonych świadomych działań fizycznych lub psychologicznych.

Lokalizacja zaburzeń bioenergetycznych jest lokalizacją na ciele drugiego człowieka miejsc o zaburzonej strukturze energetycznej mogących mieć wpływ na całościowe funkcjonowanie organizmu.
Wymienione obszary mogą pokrywać się z miejscami uważanymi przez medycynę klasyczną za chore.

Pojęcia biopola i bioenergii określają zjawiska przez naukę nie stwierdzone.

Wiemy już, że w bioenergoterapii chodzi o wykorzystanie energii nieznanej, której konkretne efekty działania widzimy, ale wiemy też, że nie należy ona do świata fizycznego, nie umiemy jej nazwać.

Energii tej nie zna fizyka i jedynym podmiotem, które może mieć do czynienia z tymi energiami, jest ciało i psychika człowieka

Osobami, które mogą dokonywać działań w świecie okultyzmu są te, które potrafią wejść w stan fuzji, zjednoczenia z tymi energiami.
Osoby takie nazywamy medium.
Medium potrafi otworzyć się na te energie, przyjąć je w siebie i, ewentualnie, później ich używać.

I jeśli człowiek-medium używa tych energii, to uprawia magię.
Większość manipulacji, dokonywanych przez uzdrowicieli jest po prostu magią.

Są więc energie, których nie jesteśmy w stanie kontrolować, a mamy do nich dostęp wyłącznie przez medium, które staje się kanałem przekazującym je.
W ten sposób odbywa się większość praktyk tajemnych, okultystycznych dających między innymi pozór cudownych uzdrowień

Medycyna niekonwencjonalna nie może czynić cudów, bo cud jest tylko dziełem Boga.

Rozumiem, że człowiek zdesperowany, szuka wszędzie ratunku, za wszelką cenę chce odzyskać zdrowie, wiele by oddał czy się zaprzedał, chwyta się tych "ludzkich" sposobów, a kiedy to wszystko zawiedzie, ma pretensję do Boga, którego wcale o pomoc nie prosił, któremu nie zawierzył

Jaką mocą posługują się bioenergoterapeuci skoro często efekty ich "uzdrowień" są widoczne?

Pierwsze wrażenie jest takie, że rezultaty bioenergoterapii są bardzo dobre.
Potrzeba dużo czasu, żeby zauważyć fakty, które pokazują, że następuje tylko zmiana objawów choroby a nie ma uzdrowienia

Można powiedzieć, że jest przeniesienie symptomów choroby w inną część ciała.
Np. z problemów zewnętrznych, czysto organicznych, w problemy głębsze, przejście od problemów somatycznych do psychologicznych................... złego samopoczucia, niepokoju, kłopotów, depresji, bezsenności.

A potem następuje przejście symptomów do sfery duchowej, a więc problemy z modlitwą, złe samopoczucie w czasie Mszy świętej, drażliwość, nerwowość na modlitwie, aż do bluźnierstwa.

Na comiesięcznych rekolekcjach w Porządziu, pewna kobieta, lekarz medycyny, dawała świadectwo przed Najświętszym Sakramentem.

Przez bioenergoterapię straciła prawo wykonywania swojego zawodu........... Leczyła bioenergoterapią chorą na raka narządów wewnętrznych kobietę, która uczestnicząc w jej seansach, zaprzestała leczenia konwencjonalnego, przyjmowania leków itp.

Oczywiście objawy choroby zniknęły, kobieta czuła się coraz lepiej, lecz do czasu, bo nagle jej stan z dnia na dzień bardzo się pogorszył i zmarła

Jej mąż zażądał sekcji zwłok okazało się, że rak bardzo postępował, nigdy nie została uleczona, choć objawy zniknęły

Bioenergoterapia nosi tylko imię "terapii", ale nią nie jest, ponieważ przeniesienie symptomów nie jest wyleczeniem.

Zjawisko powszechnie występujące, czy uznane za modne, nie zawsze musi być dobre!
Do tego wniosku doszły zapewne władze Łodzi, likwidując tego typu instytut, ale o tym się w mediach nie mówi


Aby uwiarygodnić swoje praktyki i wzbudzić zaufanie, środowisko bioenergoterapeutów zrzesza się w organizacje, które rejestruje, tak że ich działalność jest zalegalizowana, a któż bierze odpowiedzialność za jej skutki, skoro bioenergoterapeutą można zostać po półrocznym kursie?

Nie możemy spraw trudnych, takich jak okultyzm, bioenergoterapia, rozeznawać w sposób czysto ludzki, bo ryzykujemy, że się pogubimy.

Nie wolno nam, katolikom, dla których jedynym Panem jest Jezus Chrystus, który przelewając swoją krew wybawił nas od grzechu, bagatelizować tego problemu.
Szatan za wszelką cenę chce zawładnąć człowiekiem, odciągnąć go od wiary w Boga i praktyk religijnych, bądź zminimalizować je.

Funduje nam więc owe pułapki, które w rezultacie prowadzą do chaosu duchowego i zniewolenia


Powinniśmy się też zastanowić, komu służymy?
Jaki znak nosimy na piersi, przez który wyrażamy naszą przynależność do kogoś lub czegoś?
Jeśli jest to krzyż lub medalik, to jednoznacznie wyrażamy naszą wiarę.

ks. Stefan


Żródło (urywek artykłułu)
"Miłujcie Sie"
nr 2/2002


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazimierz
Pedagog
Pedagog



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sadeckie

PostWysłany: Wto 15:32, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Niestety musze przyznac , ze beznamietnie wielu pseudo - uzdrowicieli wykorzystuje nieszczescie ludzi i wykorzystuja ich finansowo badz to duchowo.
Bioenergoterapii brak podstaw naukowych. Żadnemu bioenergoterapeucie nie udało się dotąd zdobyć nagrody miliona dolarów Randiego za zademonstrowanie zdolności parapsychicznych w kontrolowanym naukowo eksperymencie, co w opinii przeciwników dowodzi, iż bioenergoterapia jest nauką fałszywą.

Współczesnym bioenergoterapeutom nie stawia się żadnych, potwierdzanym rzetelnymi egzaminami wymagań co do znajomości elementarnych podstaw z zakresu nauki akademickiej: biologii, medycyny klasycznej, psychologii, a nawet z naturoterapii czy masażu.

Obecnie każdy sprzedający swą "bioenergię" posiada na ścianie rozliczne dyplomy i tytuły. Bioenergoterapeuci przyznają sobie takie tytuły jak "mistrz bioenergoterapii klasy międzynarodowej" czy "dyplomowany kosmolog".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:07, 05 Lis 2006    Temat postu:

Atmosfera pseudonaukowości przyciąga wiele osób do "radiestetów i bioenergoterapeutów".
Robi się również całkiem niezły biznes na wykrywaniu nieistniejących "żył wodnych" i na "leczeniu" sprzedawanymi "odpromiennikami" od nieistniejącego promieniowania.
Nieco inaczej wygląda sprawa "czystej" "bioenergoterapii" - tu sprawa jest o wiele poważniejsza, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy.
"Uleczona" pozornie choroba najczęściej powraca po 2-3 miesięcy - i to ze zwielokrotnioną siłą.
Rzecz w tym, że zabiegi "energoterapeutów" nie leczą lecz powodują jedynie najczęściej zanik objawów choroby a nie leczona choroba rozwija się w ukryciu.
Rodzi się brak zaufania do medycyny klasycznej, nie podejmuje się leczenia - często tak długo, że za późno jest już na skuteczne wykleczenie danej choroby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pauletta24
Praktykant
Praktykant



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:44, 28 Maj 2008    Temat postu:

Nie więżę w takie praktyki sama mam problemy ze skórą ale nigdy nie odwołam się to takich pomocy. spokojnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Annnika
Administrator
Administrator



Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:18, 28 Maj 2008    Temat postu:

Ale wielu to robi, z dobrej woli i z dobrych chęci. I z niewiedzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:48, 30 Maj 2008    Temat postu:

niektórzy dla zarobku ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pauletta24
Praktykant
Praktykant



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:44, 13 Paź 2008    Temat postu:

W chorobie najlepiej pomaga modlitwa i nadzieja na lepsze jótro,powieżyć swoje problemy Bogu i nasze cierpienia . Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Niedoceniane zagrożenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin