Forum forum życia rodzinnego Strona Główna forum życia rodzinnego
Chrześcijańskie spojrzenie na rodzinę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Msza Św. dla dzieci

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Problemy i radości młodzieży
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:19, 15 Lip 2006    Temat postu: Msza Św. dla dzieci

Dość uciążliwym kłopotem bywa czasem obecność dzieci na Mszy Św.
Widziałem wiele róznych dyskusji na ten temat - osobiście uważam, że dzieci należy interesować Eucharystią od najmłodszych lat.
Osobiście za żadne rozwiązanie rozwiązanie nie uważam przynoszenie "książek kredek i misi" Mruga na Mszę by dziecko "uspokoić"Smutny
To nic innego, jak tylko "etap pośredni" do braku zainteresowania dziecka Mszą Św.
Dlatego, że w ten sposób tylko przyzwyczajajamy dziecko nie do tego by skupiało się na tym, co najważniejsze, na spotkaniu z Bogiem - lecz na zabawie. zdziwiony

Doskonałym rozwiązaniem (widzianym niegdyś przez mnie w parafii na katowickim Tysiącleciu ) jest takie prowadzenie Mszy przez Kapłana by dzieci zainteresować samą Mszą.
Do tego stopnia, że czasem wolałem nadłożyć drogi i udać się z dziećmi na tą Mszę z której dzieci wiele wyniosły dobrego.
Mszę prowadzili tam dwaj doskonali Kapłani - uważam, że sposób prowadzenia przez nich Mszy dla dzieci może być wzorem postępowania dla innych.
Bardzo wiele zależy od samego prowadzenia Mszy przez Kapłana.
Dobrze prowadzona Msza pozwala na zgromadzenie dzieci wokół Ołtarza, współpracę z Kapłanem podczas kazania i we wspólnej modlitwie - jednocześnie z uszanowaniem najważniejszych momentów Eucharystii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babka_baja
Praktykant
Praktykant



Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słubice

PostWysłany: Sob 11:49, 15 Lip 2006    Temat postu:

Dominiku to jest dobre rozwiazanie u mnie w Parafii tez jest Msza Św. dla dzieci i tez dzieci gromadza sie przy ołtarzu tak jak opisujesz. Jednak największy problem to z dziecmi w wieku do lat 3-ch, one sa chyba najbardziej uciązliwe w Kościele, rodzice musza sobie z nimi radzic, dobrze jesli dziecko jest spokojne, ale czesto bywa, ze dzieci są bardzo ruchliwe i z tym jest juz problem. Moje wnuki jak idziemy do Koscioła to niestety musza siedziec oddzielnie tj. mama z jednym idzie do lewej nawy a tata z drugim do prawej, bo inaczej to pewnie by ludzie musieli wyjśc z Koscioła. Takie rozdzielenie tych dzieci, pozwala na spokojne przezywanie Mszy Św. Myśle ze bedzie taki czas, ze cala rodzina razem bedzie mogła uczestniczyc we Mszy Świetej, ale puki co to jest najlepsze rozwiązanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicol@
Junior Admin
Junior Admin



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sląsk

PostWysłany: Sob 22:35, 15 Lip 2006    Temat postu:

babka_baja napisał:
Moje wnuki jak idziemy do Koscioła to niestety musza siedziec oddzielnie


A co powiesz, kiedy bliźniaki mojej siostry są po prostu nierozłączne. Same - oddzielnie nie mogą bez siebie być, a ze sobą są kochane, szarpią sie za rączki, gaworzą do siebie. I to tez jest takie nie do wytrzymanie, ale, gdyby były osobno usadzone, nie dałabyś rady. Bez siebie życ nie mogą, muszą sie nawzajem widziec i słyszec. Wtedy są o wiele bardziej wytrzymałe dla oczu i uszu innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babka_baja
Praktykant
Praktykant



Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słubice

PostWysłany: Sob 22:44, 15 Lip 2006    Temat postu:

Nikol@, to proste ja piszac o swoich wnukach widze rozwiązanie najlepsze dla nich , a jesli blizniaczki reaguja w sposób o jakim Ty piszesz to poprostu musza byc razem Wesoly, zawsze trzeba wybierać dobro, najlepsze wyjście z sytuacji Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicol@
Junior Admin
Junior Admin



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sląsk

PostWysłany: Nie 20:30, 16 Lip 2006    Temat postu: Z życia młodzieży - msza św.

Sięgając do "kart historii" mojego dziciństwa, to ja byłam tez niesfornym dzieckiem. Wybiegałam rodzicom z ławki, spacerowałam po kościele, ale już gdy dorosłam bywałam na mszach św. dla mlodzieży. Te były wspaniałe ważne
Pół godziny przed rozpoczęciem zawsze ksiądz uczył nas nowej pieśni, chodził po całym kościele i dla nas - dziewczyn to było takie happy, jak którąś dotknął, pogłaskał po gówie.

To były takie naturalne reakcje na przystojnego duchownego.
Potem chór, do którego należałam. To były przeżycia. Spiew wyzwalał we mnie wiele radości i wiele przeżyć duchowych.

Proboszcz uprzedzał nieco starszych o tym, żeby nie zajmowali nam miejsc siedzących, bo to msza TYLKO dla młodzieży.
Myśmy tam dominowali i to myśmy byli głównymi świadkami Eucharystii.
Te starsze panie i starsi panowie wiedzieli doskonale, by raczej na TYCH mszach się nie pojawiać.
Tak wg mnie powinno być we wszystkich parafiach.
Kto umiał grać na gitarze ten intonował pieśni, a jeśli takiego kogoś nie było to ksiądz sam grał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anowi
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Sob 6:15, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Co do tych starszych pań i panów, to w naszej parafii jest ogromny problem.Ksiądz wiele razy poruszał ten temat i na próżno. Były nawet sytuacje, że w czasie takiej mszy, potrafiła taka pani, wyprosić dziecko z ławki. W porzadku, ja rozumiem, że ona ma swoje lata, ale to jest msza dla dzieci, więc co ona tam robi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirosław
Praktykant
Praktykant



Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południe Polski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:42, 14 Paź 2008    Temat postu:

No ponad rok nikt nic nie napisał na ten temat...Wszyscy piszący powyżej na ten temat macie zupełną rację. Msza Św.dla dzieci to troszkę inna msza niż dla pozostałych wiernych. Rozmawiałem z kapłanami na ten temat i troszkę"rozjaśnili" mi oni pogląd na tą sprawę. Mają oni takie możliwości,że mogą pewne modlitwy i inne formy liturgii po prostu opuścić czyli inaczej mówiąc wolno im skrócić czas trwania Mszy Świętej.Podczas kazania nawiązują kontakt z dziećmi,zadając im łatwe pytania i wyjaśniają o co chodzi w odczytanej Ewangelii Św.Jeśli chodzi o całkiem małe dzieci,to powiedzieli mi,że jeśli dziecko jest pojedzone i ma "sucho",to powinno być spokojne.W innym przypadku mama dziecka powinna wejść do zakrystii i odpowiednio temu zaradzić. Jeśli nie ma innego wyjścia,to niestety trzeba wyjść z dzieckiem ze świątyni i nie przeszkadzać innym.Dorośli,jeśli z różnych przyczyn są na tej Mszy Św,to powinni zrozumieć,że wszelkie prawa i pierwszeństwa,mają dzieci i ich rodzice.Musimy to uszanować i będzie dobrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anowi
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Czw 10:35, 23 Paź 2008    Temat postu:

Tak,ludzie starsi,powinni to uszanować,jasna sprawa,tylko realizacja wygląda zupełnie inaczej.Ręce opadaja,kiedy taka starsza pani,nie rozumie tematu i wychodzi z takiej mszy św.,wielce obrażona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Annnika
Administrator
Administrator



Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:43, 23 Paź 2008    Temat postu:

Anowi napisał:
Co do tych starszych pań i panów, to w naszej parafii jest ogromny problem.Ksiądz wiele razy poruszał ten temat i na próżno. Były nawet sytuacje, że w czasie takiej mszy, potrafiła taka pani, wyprosić dziecko z ławki. W porzadku, ja rozumiem, że ona ma swoje lata, ale to jest msza dla dzieci, więc co ona tam robi.


Albo potrafi szarpać czyjeś dziecko bo jej w paciorkowaniu różańca przeszkadza na kazaniu Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anowi
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Pią 20:04, 24 Paź 2008    Temat postu:

I to jest przykre,bardzo przykre.Jaki przykład,Ci starsi ludzie,dają tym małym ludziom,którzy wkraczają dopiero w życie.Czasami,wierzcie mi,ale chetnie bym użyła terapii wstrząsowej wobec tych osób.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirosław
Praktykant
Praktykant



Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południe Polski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:33, 09 Lis 2008    Temat postu:

Masz rację Anowi. Wszystko ma swoje granice.Cierpliwość ludzka też. Przypomina mi się pewien fakt dotyczący ustępowania miejsca ludziom starszym. Co prawda nie było to w kościele tylko w autobusie marki "Autosan". Siedział przy oknie/zasłonięty lekko okienną firanką/ młody chłopak.W autobusie było bardzo dużo ludzi(jak to w latach,kiedy jeszcze było mało prywatnych samochodów). Pewna starsza pani zaczęła "wylewać" swoje żale na młodzież,że jest żle wychowana i wogóle...Chodziło jej o to,że młody chłopak powinien przecież ustąpić jej miejsca. Chłopak wreszcie odsunął lekko firankę,wyciągnął schowaną za nią kulę(pomocną przy jego poruszaniu się) wstał i powiedział:"proszę,niech pani usiądzie..." W autobusie nastała "grobowa cisza". Miejsce na którym on siedział pozostało puste do końca trasy owego autosanu. Nikt nie "odważył" się na nim usiąść. Chłopak podparty na swych kulach,stał lekko podtrzymywany przez tłum pasażerów tegoż autobusu. Pani ,która miała tyle pretensji do młodzieży chyba taka "lekcja" kultury wystarczyła do końca jej życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anowi
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Pon 8:02, 23 Mar 2009    Temat postu:

Takich przypadków,jaki opisałeś,niestety jest mnóstwo.Starsi ludzie,czasami wykorzystują swój wiek,nie patrząc na innych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Problemy i radości młodzieży Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin