Forum forum życia rodzinnego Strona Główna forum życia rodzinnego
Chrześcijańskie spojrzenie na rodzinę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dobór par do małżeństwa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Problemy przedślubne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:12, 10 Sty 2006    Temat postu: Dobór par do małżeństwa

Życie w Rodzinie ...
Taka fajna sprawa która może przynieść wiele radości. Gdzie każdy może czuć się bezpiecznie. Gdzie każdy może realizować swoje plany życiowe przy wsparciu drugiej, najbliższej sobie osoby ... Gdzie jedno i drugie sobie pomaga nawzajem i gdzie panuje wzajemna Miłość i zrozumienie ...
Taka oaza wzajemnego zrozumienia i Miłości w otaczającej nas często bardzo brutalnej rzeczywistości...
Gdzie nie liczą się trudy i wyrzeczenia - gdyż to one właśnie nadają sens, smak życiu...

Może jednak być i zupełnie inaczej - zamiast bezpieczeństwa i stabilizacji Rodzina zamiast oazą spokoju i miłości może być kolejną niszą zła, wzajemnej agresji i nienawiści.
Wzajemnych "przepychanek", kłótni i wzajemnego wymuszania na sobie nawzajem postępowania. Pozornych ustępstw nie opartych na Miłości lecz na wyrachowaniu ...
Gdzie zasadniczą "rolę wiążącą" spełnia ...seks nie będący uzupełnieniem Miłości ...

Jak zatem stworzyć taką Rodzinę opartą na wzajemnym poszanowaniu i Miłości nie lękającej się wyrzeczenia i budującego wysiłku
W moim przekonaniu- sądzę, że należy zacząć już u samego początku - to znaczy już w momencie dobierania się par.
Sądzę ze już od tego momentu winniśmy zacząć się zastanawiać nad tym i jasno sprecyzować swoje poglądy na to
1. czego od życia oczekujemy Suchy
2. czego oczekujemy w związku od naszego Partnera/ki Suchy
3. co w życiu sami chcielibyśmy osiągnąć np. w pracy zawodowej
4. co widzimy dobrego i złego w naszym Partnerze/ce że akurat z tą osobą chcemy się związać
5. jakie widzimy własne i partnera/ki "plusy i minusy" - nikt z nas przecież nie jest ideałem ..
6.jakie widzimy sposoby porozumienia w związku - bardzo ważna sprawa. Lepiej pokłócić się przed ślubem - niż ustawicznie kłócić się po ślubie...
W okresie narzeczeńskim
7. wspólnie zastanowić się nad modelem rodziny jaki chcielibyśmy realizować
8. dokładnie omówić "sprawy czysto życiowe" (np. miejsce zamieszkania, sposoby porozumienia się z teściami i tak dalej)

Cóż - osobiście sądzę, że w doborze Partnera/ki do Małżeństwa winniśmy kierować się w mniejszym stopni "zauroczeniem" (które bardzo często bywa tylko chwilowe) - a w nieco większym stopniu ... zdrowym rozsądkiem - popartym autentyczną Miłością - i czasem odrobiną zimnego rachunku ... Mruga

Zaraszam do dyskusji Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Annnika
Administrator
Administrator



Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:54, 10 Sty 2006    Temat postu:

Ojej, dla mnie to teraz bardzo "mętlikowaty " temat, na razie popatrzę, za dużo w głowie się kotłuje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazimierz
Pedagog
Pedagog



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sadeckie

PostWysłany: Nie 21:07, 07 Maj 2006    Temat postu:

Moim zdanie najpierw trzba rozpoznac swoje powolanie,dalej swoje predyspozycje do realizacji tego powolania i wowczas odpowiedziec sobie na pytanie z kim powinienem to powolanie realizowac. Zgadzam sie z tm co pisze Dominik.Rozeznanie czyli rozpoznanie to pierwszy warunek dobrego przygotowania do malzenstwa .Jezeli uznaje rodzine za podstawowe ogniwo spoleczne to nie moge zakladac ze moze sie uda a moze nie ,to musi byc decyzja na dobre i zle a nie szukanie wlasnego ja kosztem drugiego czlowieka czy jeszcze gorzej dziecka.Te klocki musza pasowac i byc spojone MILOSCIA. Kazimierz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anowi
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Nie 7:31, 09 Lip 2006    Temat postu:

Wiele ,pięknych teorii bym mogła napisać w tym temacie,ale tak naprawdę jest wielka realistyczna prawda,że nikt nie znajdzie partnera idealnego,wymarzonego bohatera bez skazy.Każdy wybór jest jakąś wiarą ,nadzieją,ryzykiem.Nie ma w tej dziedzinie mimo wszystko determinizmu czy fatalizmu;Takie było przeznaczenie;.Za wyjątkiem patologicznych wad wszystko moze być przez czystą spowiedz ,przez pracę nad sobą i modlitwę przezwyciężone i zharmonizowane i we wspólnocie zintegrowane.Jest tylko warunek,żeby oboje posiadali cechę plastczności,czyli samokrytycyzm,pokora,poczucie winy.Poza tym,dążyć do poprawy itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazimierz
Pedagog
Pedagog



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sadeckie

PostWysłany: Nie 10:15, 09 Lip 2006    Temat postu:

Warunkiem niezbywalnym kazdeg zwiazku jest budowanie wspolnoty! Wspolnota to jednosc celow, ktore ma sie wspolnie osiagac poprzez realizacje codziennych zadan i spelnianie obowazkow. Nie da sie tego wypelnic bez porozumienia . Porozumienie moze odbywac sie na wspolnej plaszczyznie. Kazdy decydujacy sie na zalozenie takiej wspolnoty musi miec swiadomosc jakie plaszczyzny moga stanowic szanse na porozumienie wzajemne. Moim zdaniem kryzys dotyka glowna plaszczyzne porozumienia jaka sa wartosci , ktore ktore determinuja postepowanie danego czlowieka. Ja tutaj upatruje dobro i zlo dzisiejszego swiata , w tym doboru i funkcjonowania zwiazkow. Wielu mloduch ludzi wstydzi sie tych wartosci , bez ktorych nie ma gwarancji na udane zwiazki. Ja moge dawac swiadectwo mojego dlugoletniego zycia malzenskiego i rodzinnego jako przykaldu pozytywnego budowania na wartosciach chrzescijanskich . Wszystko to o czym mowisz Iwono zasadza sie na zdrowej wierze chrzescijanskiej. Ja to nazywam krotko- moja wiara to jedyny, gwarantowany sposob na spelnione zycie. Niestety - wielu mlodych ludzi wstydzi sie wiary , ja to nazywam wstydem z samego siebie. Musze miec wartosci , ktorych ani mol , ani czas , ani rdza nie zniszczy i za te wartosci musze byc zdolny oddac zycie, czyli bronic ich zawsze i wszedzie. Jezeli 2 mlodych ludzi tak mysli i tak pojmuje zycie ! To nie ma obawy aby nie znalezli plaszczyzny porozumienia przy pomocy takich narzedzi o ktorych tak jasno mowi Iwona. Wszystkie one zamykaja sie w chrzescijanstwie . Bez tego kazdy dobor to eksperyment !!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:18, 09 Lip 2006    Temat postu:

Iwona napisał:
(...),ale tak naprawdę jest wielka realistyczna prawda,że nikt nie znajdzie partnera idealnego,wymarzonego bohatera bez skazy.Każdy wybór jest jakąś wiarą ,nadzieją,ryzykiem.(...)Jest tylko warunek,żeby oboje posiadali cechę plastczności,czyli samokrytycyzm,pokora,poczucie winy.Poza tym,dążyć do poprawy itd.

Piękne - i bardzo mądre to słowa, Iwono ... Wesoly
Dokładnie tak - jeżeli każde z nas nie spojrzy przede wszystkim siebie, we własne słabostki i nie będzie szukać porozumienia to nigdy nasz Współmałżonek/ka nie będzie tym "ideałem" tą osobą najbardziej szanowaną i pożądaną przez nas w życiu ...
Sądzę, że doskonałym dopowiedzeniem tej wypowiedzi są słowa Kazimierza.
Praktycznie jedyną dobrą drogą do pełnej realizacji szczęścia małżeńskiego jest pełne akceptowanie i stosowanie sę do zasad Wiary.
Pozdrawiam Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anowi
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Czw 18:09, 27 Lip 2006    Temat postu:

Wiadomo,że idealnego doboru par do małżeństwa nie jest w stanie zastąpić żadna teoria.Pomimo tego , narzeczeni powinni zwracać uwagę na poznanie się obu stron.Powinni znac i akceptować istniejące między nimi różnice, czy nawet dysproporcje,fizyczne ,psychiczne i kulturalne.Decyzja pobrania się z kimś ,po poznaniu jego cech utrudniających życie we wspólnocie małżeńskiej ,musi być podjeta świadomie i dojrzale .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicol@
Junior Admin
Junior Admin



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sląsk

PostWysłany: Czw 21:42, 27 Lip 2006    Temat postu:

Anowi, zgoda, ale spójrz, jak wiele par skojarzonych przez samych siebie jest w dysproporcji kulturowej. Jeden z jednego krańca ziemi o innej kulturze, drugi o odmiennej. Ale ta psychika, więź fizyczna nawiązuje sie z czasem. Przecież to jakby nie było obcy całkiem człowiek. Ale serce zabije, jako znak od Boga i już od takiej chwili zaczynamy się poznawać, ciągle i na nowo. Na tym życie polega. Bo, gdybyśmy sie znali "od wieków" to jak rodzeństwo. Nie. Musimy sie ciągle poznawać nawzajem, całe życie mamy przed sobą, by w końcu siebie tolerować, nasze słabostki, różnice zdań i wreszcie, jak powszechnie się mówi: to tylko przyzwyczajenie i znajomość partnera/rki czyni nas TYMI WYLACZNIE DLA SIEBIE SAMYCH.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazimierz
Pedagog
Pedagog



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sadeckie

PostWysłany: Pią 18:03, 28 Lip 2006    Temat postu:

Niestety - moim zdaniemegoizm wspolczesnego swiata stoi glownie na przeszkodzie szczeciu we dwoje. Bo dla mnie poznawanie sie sluzy temu aby wiedziec jak nalezy sie do siebie dopasowac- uzupelniac. bardziej patrzy sie na zabezpieczenie wlasnego JA - niz dobro wspolne. To moim zdaniem wynika z niedoceniania wartosci uczuc , gdzie szczescie duchowe spychane jest na drugi plan. Bardziej chce sie imponowac innymi walorami a nie swoim wnetrzem- bogatym w radosc bycia z druga osoba, szczescia we dwoje, zalozenia szczesliwej rodziny i nawet klepanie biedy ale w milosci. Dla mnie milosc sama w sobie wystarczy aby byc szczesliwym. Ktos powie nie wystarczy ! A ja mowie WYSTARCZY !!! Mozemy podyskutowac ? TAk ? czy NIE ? - wystarczy . Ja mowie jezeli juz nic nie ma do zycia to tylko umzec , ale umzec w milosci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:23, 30 Lip 2006    Temat postu:

Przyznam, że w tym temacie zgodzę się ze wszyskimi swoimi Przedmówczynami i Przedmówcą.
Oczywiście - jest faktem, że osoby wywodzące się z róznych kręgów kulturowych mają nieco utrudnione zadanie.
O wiele czasu bowiem trzeba poświęcić na "zgranie" sie i wypracowanie własnego "sposobu postępowania".
Wszystko jednak jest do pokonania, jeżeli pozbędziemy się własnego egoizmu i nastawimy się na pełną współpracę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicol@
Junior Admin
Junior Admin



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sląsk

PostWysłany: Nie 13:23, 30 Lip 2006    Temat postu:

Kazimierzu, ktos by pomyślał, że jesteś nie z tego swiata, nie z tej epoki, ale ja też tak uważam i jest nas już dwoje. Kawałek ziemi się znajdzie dla dwojga "romantyków", czy jak to jeszcze nazywają materialiści ciągle goniący za ideałami typu:
egoizm
wyrachowanie
bezpardonowość
byle więcej dla siebie....

Dominiku, pełna współpraca przy wyeliminowaniu egoizmu jest chyba niemożliwa. Bo gdzieś zasłyszałam, że egoizm jest cechą pozytywną, hm...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazimierz
Pedagog
Pedagog



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sadeckie

PostWysłany: Nie 20:00, 30 Lip 2006    Temat postu:

NICOL ważne Musze powiedziec , ze nie jestes odosobniona w tej opinii bo sama podobnie myslisz jak ja ważne Ale gdy niedawno odwiedzil zone z Kom. sw. sam Ks Bp. Ordynariusz powiedzial podobne slowa jak TY , ze jestem troche nie z tego swiata i chcialby aby takich ludzi bylo wiecej . To z jednej strony piekne ,ale z drugiej smutne , ze to co winno byc normalnoscia jest wyjatkiem.Natomiast egoizm jest dobry dla egoistow ważne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicol@
Junior Admin
Junior Admin



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sląsk

PostWysłany: Pią 16:44, 04 Sie 2006    Temat postu:

Jesli masz ochotę to przeczytaj poniższy link:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Problemy przedślubne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin