forum życia rodzinnego

Marko31

Jako facet zabardzo nie wiem jak to ująć o chodzi o kobiece potrzeby w tej że delikatnej sferze Sam jest z związku z dziewczyną moja Ania mówisz iz przez tyle lat powinienym poznać jej potrzeby kiedy ja nic nie wiem i nie wiem jakie mogą być mówi iż powinnym się domyśleć i co wy na to pomóżcie ważne

Annnika

Nie ma nic bez rozmowy. A nawet facet nie wróżka i wiedzy z powietrza nie zdobędzie język

Anowi

Marko , pytanie Twoje nie powinno być skierowane do nas , lecz do Ani.Czy nie lepiej poprostu ja zapytać , czego tak naprawdę oczekuje od Ciebie [ jeśli chodzi o seks ] , aby zaspokoić swe pożądania względem Ciebie ? Poza tym ,to są tak intymne sprawy dwojga ludzi ,że uważam brak miejsca na tym forum , aby były one kontynuowane .Lecz to nie należy do mojej decyzji , lecz do admina.W każdym badz razie , Marko nie teoria i rady czynią mistrzem , lecz praktyka .Po tylu latach związku z Anią , Ty szukasz porad ,trochę to dziwne lub szukasz urozmaicenia , gdyż masz małą wyobraznie ................. nieco sfolgowaną albo z Tobą , coś nie tak ?

Dominik

Ja jestem zdania, że okres narzeczeński powinno się wykorzystać do zbudowania pełnej i silnej więzi emocjonalnej - a za seks 'brać" się wtedy, gdy podejmie się odpowiedzialność za to, co się robi (to znaczy - po ślubie).

Oczywiście - porozmawiać można o wszystkim -zauważmy jednak że poddany przez Marko temat dotyczy nie tylko jego - lecz również najbliższej dla niego osoby.
Sprawy pożycia intymnego to sprawa bardzo delikatna i osobista (jak to bardzo słusznie zauważyła Anowi).
Z drugiej strony - tematów "tabu" raczej nie powinno być pomiędzy dorosłymi i odpowiedzialnymi osobami.
Współczesny świat daje wiele pokus i często sprzecznych ze sobą informacji - tak, że można się zagubić w tym "gąszczu".
Uważam zatem, że lepiej zatem pewne sprawy sobie wyjaśnić - choćby korzystając z pozornej "anonimowości" jaką daje internet.
Rzecz tylko w wyważeniu wypowiedzi tak by nie naruszyć zasad szacunku dla drugiej osoby.
Sądzę jednak, że Marko szanuje swoją Wybrankę i będzie potrafił tak przekazać swoją sprawę by nie naruszyć pewnej bardzo delikatnej granicy za którą leży szacunek do Ukochanej.

Anowi

Dominku bez urazy , ale dla mnie pytanie Marko jest conajmniej dziwne i nie na miejscu ..Żaden internet nie załatwi problemu , z którym się On boryka .

Anowi

Poza tym , żadna normalna kobieta nie będzie na tyle wylewna , aby wypisywać potrzeby seksualne kobiet na łamach forum .Gdzie Ci prawdziwi mężczyzni ?

Dominik

Anowi

Każda kobieta potrzebuje przede wszystkim Miłości, czułości i zrozumienia oraz wsparcia - uważam, że to podstawa.
Zrozumienie tego faktu przez mężczyznę to podstawowy "kontakt intymny" z kobietą.
Nam, mężczyznom trudno czasem zrozumieć kobiety - często nie wiemy o co im do końca chodzi.
Poznawanie meandrów kobiecej psychiki i ciągłe wzajemne "odkrywanie" coraz to nowych pokładów złożoności kobiet to dla nas, mężczyzn zadanie na całe życie.
I wtedy, gdy ciągle coś mamy u siebie coś do "odkrycia" kobieta w żaden sposób nam nie jest w stanie się "znudzić".
Sprawy "biologii" i fantazji w akcie to sprawa powiedziałbym drugo lub trzecioplanowa.
Nauczyć się bowiem biologii kobiecych narządów rodnych mozna w ciągu godziny czasu - i na tym tak na dobrą sprawę koniec nauki.
A jeżeli Marko tego nie rozumie - to może popuszczać wodze swojej fantazji nie wiem jak daleko.
I nigy nie będzie mu dobrze w związku z żadną kobietą ...

I tak ani sobie nie pomoże ani swojej wybrance dobrze nie zrobi.- nie będą bowiem żadnym dobrym związkiem jeżeli nie nauczą się nawzajem kochać poprzez wzajemne zrozumienie i ustępstwa.
Ciągłe "odkrywanie" się nawzajem - nie w łóżku lecz odkrywanie własnych wad zalet i psychiki.
Małżeństwa (bądź "związki") oparte na samym seksie nie mają szans na przetrwanie więcej niż 5-7 lat.
Jeżeli zaś ktoś posiada nadmiernie pobudzoną fantazję nastawioną wyłacznie na zaspokajanie coraz to nowych wizualnych lub czysto fizycznych "przeżyć" to w żaden sposób nie jest w stanie pojąć tej najbardziej intymnej części kobiety jaką jest jej psychika.
Nadmiernie zaś ukierukowaną na sam seks fantazję uważam, ze należałoby leczyć jako poważne wypaczenie emocjonalne ...