Forum forum życia rodzinnego Strona Główna forum życia rodzinnego
Chrześcijańskie spojrzenie na rodzinę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Naturalne Planowanie Rodziny a antykoncepcja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Sprawy seksualności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:38, 19 Mar 2006    Temat postu: Naturalne Planowanie Rodziny a antykoncepcja

Cytat:

sob 19 cze 2004 16:24:17 CEST
Autor: arturek

Jaka jest różnica między naturalnymi metodami planowania rodziny a antykoncepcją? Niejednokrotnie spotykam się z tego rodzaju pytaniem. Moi interlokutorzy twierdzą, że pomiędzy naturalną regulacją poczęć (NPR) a antykoncepcją nie ma żadnej różnicy, gdyż efekt jest ten sam: brak poczęcia.

Zanim jednak dokonam zestawienia pomiędzy NPR a antykoncepcją, proszę o chwilę uwagi.

Czy aktywność seksualna człowieka jest czymś, co determinuje jego naturę? Albo prościej, czy akt seksualny człowieka jest jego jedyną formą aktywności wykonywaną przez 365 dni w roku, przez 24 godziny na dobę? Zdrowy rozsądek mówi nam, że tak nie jest.

Pozwolę sobie wobec powyższego na następne pytanie: czy cykliczność okresów płodnych oraz niepłodnych w organizmie kobiety jest czymś zgodnym z naturą biologiczną człowieka, czy też nie? Co jest dla organizmu kobiecego naturalne: stała bezpłodność czy też okresowość cykli? Ponownie zdrowy rozsądek stwierdza, że cyklicznośc okresów płodnych i niepłodnych jest czymś naturalnym, czymś, co się nazywa życiem w zgodzie z ekologią, jest oznaką zdrowia prokreacyjnego. Natomiast czymś nienaturalnym dla organizmu kobiety jest pozostawanie w okresie bezpłodnym - ten skutek otrzymuje się poprzez sztuczne utrzymywanie podwyższonego stężenia hormonów (najczęściej poprzez wprowadzenie sztucznych hormonów w pigułce antykoncepcyjnej). Aby osiągnąć zamierzony skutek, czyli obezpłodnić kobietę, używa się sztucznych hormonów w celu "ogłupienia" przysadki mózgowej; przysadka mózgowa odpowiedzialna jest za gospodarkę hormonami płciowymi w organizmie.

A teraz małe zestawienie[1]:
Naturalna Regulacja Poczęć
1. Jest naturalna, zdrowa, ekologiczna
2. Nie narusza naturalnej płodności
3. Kobieta potrafi rozpoznać objawy swojej płodności i ją określić
4. Kobieta ufa sobie i swojemu ciału. Mąż ufa swojej żonie. ZAUFANIE DO OSOBY
5. Pełna akceptacja kobiecości wraz z cykliczną płodnością
6. Uczy odpowiedzialności za drugą osobę
7. Uczy pracy nad sobą, panowania nad sobą i systematyczności
8. Sprzyja dialogowi małżeńskiemu : mąż musi się dowiedzieć, w którym dniu cyklu jest żona
9. Sprzyja wierności jednemu partnerowi
10. Nie jest dla nikogo źródłem dużych dochodów
11. Kobieta jest niezależna, sama potrafi sobie poradzić
12. Ułatwia przeżywanie aktu małżeńskiego jako pełnego kontaktu osobowego


Antykoncepcja
1. Zawsze jest szkodliwa dla organizmu
2. Niszczy lub narusza naturalną płodność
3. Zakłada, że kobieta nie potrafi rozpoznać swojej płodności
4. Małżonkowie ufają przedmiotowi lub fabryce farmaceutycznej. ZAUFANIE DO PRZEDMIOTU
5. Brak pełnej akceptacji - nie akceptuje się płodności, ale walczy się z nią
6. Odpowiedzialność przenoszona jest na przedmiot lub na partnera - "musi się zabezpieczyć"
7. Zwalnia z myślenia za skutki postępowania oraz z odpowiedzialności. Kobieta lub mężczyzna jest "zawsze do wzięcia".
8. Niszczy dialog małżeński. Kobieta lub mężczyzna musi się "zabezpieczyć" i jest to jej/jego problem.
9. Często prowadzi do chęci zmiany partnera
10. Przemysł antykoncepcyjny zarabia na człowieku
11. Rodzi się uzależnienie od środka, preparatu, producenta
12. Skupia uwagę przede wszystkim na przyjemności, na "zaspokojeniu siebie" [b. trafna uwaga - jednak rzadko "docierająca" do ludzi Smutny - ddv]




Różnica pomiędzy NPR a antykoncepcją nie polega wcale na skutku, ale na sposobie dochodzenia do skutku. Nikt nie mówi, że tylko i wyłącznie akt małżeński ma na celu prokreację. Akt małżeński posiada podwójny wymiar: jednoczący i prokreacyjny. Jednak nie zawsze prokreacja zachodzi, gdyż taka jest fizjologia człowieka. Chodzi opełną akceptację drugiej osoby - w tym przypadku kobiety i jej płodności. Z chwilą gdy uciekam się do antykoncepcji to: a) nie ufam drugiej osobie; b) nie akceptuję jej płodności. Czy w takiej sytuacji można jeszcze mówić o pełnej akceptacji, o pełnym oddaniu się drugiej osobie - to znaczy łącznie z cyklami płodnymi i niepłodnymi? Antykoncepcja sprowadza człowieka do rzędu istot bezmyślnych, które nie potrafią panowac nad sobą, które nie potrafią wziąć odpowiedzialności za drugą osobę. Antykoncepcja uczy braku zaufania do osoby.

Pozwolę sobie na małe porównanie w celu lepszego zobrazowania różnicy pomiędzy NPR a antykoncepcją. Weźmy dla przykładu samochód. Dobre jest to ustrojstwo, pozwala się poruszać. Ułatwia życie. Czyli samochód sam w sobie jest dobry. Jak jednak mogę nabyć taki samochód? Mogę zarobić pieniądze, udać się do salonu samochodowego i kupić to ustrojstwo. Ale mogę także pójść na parking, wybić szybę i ukraść zaparkowany tam samochód. Mogę także zabić kogoś na ulicy, zabrać mu kartę kredytową, pójść do salonu i kupić samochód za ukradzone pieniądze. SKUTEK JEST TEN SAM: POSIADAM SAMOCHÓD. ALE SPOSÓB DOJŚCIA DO TEGO SKUTKU? Jest chyba różnica pomiędzy uczciwą pracą a kradzieżą. Tak więc NPR to uczciwa praca nad sobą, natomiast antykoncepcja to kradzież godności drugiej osobie (sprowadzenie jej do rzędu "dostarczyciela przyjemności", brak zaufania do niej - bardziej się ufa przedmiotowi, to odrzucenie odpowiedzialności za drugą osobę - "niech się zabezpieczy").

POWALCZMY Z MITAMI[2]

Metody naturalne to inaczej "Kalendarzyk Małżeński"
"Kalendarzyk Małżeński" to jedna z pierwszych metod NPR wprowadzona na początku XX wieku. DZIŚ TO JUŻ HISTORIA - MA ONA JEDYNIE HISTORYCZNE ZNACZENIE.

Metody naturalne są nieskuteczne
Badania wskazują, że metody naturalne (objawowo-termiczna, Billingsa, Roetzera) mają lepszą skuteczność od najskuteczniejszych metod antykoncepcyjnych. Np. metoda Roetzera jest skuteczna w 99,8%!

Metody naturalne są dobre jedynie dla kobiet o regularnych cyklach
Współczesne metody NPR nie opierają się na regularności cyklu. Okresy płodności wyznacza się w nich na podstawie obserwacji objawów, odzwierciedlających aktualny stan hormonów w organizmie.

Metody naturalne są bardzo skomplikowane i trudno się ich nauczyć
Jeśli byłaby to prawda, to jak wytłumaczyć fakt, że NPR z dobrym skutkiem wprowadzane jest w krajach afrykańskich, wśród kobiet nie umiejących czytać? Piszący te słowa także prowadził taki kurs wśród emigrantek z Kenii, Konga i Tanzanii we Włoszech.

Metody naturalne są bardzo uciążliwe
Obserwacja śluzu i odczuć w metodzie Billingsa nie wymaga żadnych specjalnych zabiegów. Natomiast poranny pomiar temperatury, wymagany w metodzie objawowo-termicznej, nie jest bardziej uciążliwy od dajmy na to mycia zębów. Po krótkim czasie staje się nawykiem. Jeżeli kobieta ma trudności z interpretacją wyników obserwacji, to np. we Włoszech w aptekach, można kupić specjalne termometry, które wskazują kobiecie w jakim cyklu się znajduje; są także urządzenia do badania śluzu, które określają czy kobieta jest płodna czy też nie. Uwaga! Urządzenia te jednak nie zastąpią wiedzy kobiety o sobie samej. Mogą jej tylko pomóc.

Minipigułka zawiera minimalne ilości hormonów i jest zupełnie nieszkodliwa dla zdrowia
Zawartość hormonów jest jedynie ok. 2 razy mniejsza niż w pigułce tradycyjnej. Natomiast jej toksyczność nie jest wiele mniejsza. Jej istotnie słabsze działanie antykoncepcyjne "uzupełniane" jest działaniem poronnym - wywołanie efektu tzw. "chudego endometrium".

Pigułki hormonalne regulują cykle i łagodzą dolegliwości w czasie miesiączki
Przy stosowaniu antykoncepcji hormonalnej cykle nie są fizjologiczne, a miasiączki nie są "prawdziwe" - są to krwawienia z odstawienia hormonów. Po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej cykle nieregularne i dawne objawy z reguły powracają.

Pigułka antykoncepcyjna zmniejsza zachorowalność na niezłośliwe choroby piersi
Tylko dlaczego kobiety zażywające pigułki antykoncepcyjne muszą częściej poddawać się badaniom mammograficznym (min. co 6 miesięcy) ? Jaka z tego korzyść, jeżeli równocześnie na skutek przyjmowania pigułek antykoncepcyjnych wzrasta zachorowalność na nowotwory złośliwe?

Pigułka antykoncepcyjna powoduje zmniejszenie możliwości wystąpienia torbieli jajnika
Jest to prawdą tylko w stosunku do wysoko dozowanych pigułek antykoncepcyjnych - ale ceną jest zwiększenie wystąpienia choroby zatorowo-zakrzepicowej (skutek najczęściej śmiertelny). Przy pigułkach nisko dozowanych wsytępuje zwiększenie ilości przypadków torbieli jajnika.

Dwuskładnikowa pigułka ma pozytywny wpływ na niektóre problemy skórne, jak np. trądzik
Jednak z chwilą jej odstawienia schorzenie z reguły zaraz powraca. Poza tym trądzik spotyka się raczej u młodych dziewcząt, dla których pigułki hormonalne są szczególnie szkodliwe ze względu na niedojrzały jeszcze układ hormonalny. Jest to podobna sytuacja, jakby ktoś chciał naprawiać precyzyjny zegarek firmy SWATCH przy pomocy impulsownika kinetycznego płaskiego z naprowadzaczem trzonkowym (młotek) o wadze 10 kg.

Ale inne leki też bywają szkodliwe...
co takiego "leczy" antykoncepcja? Czyżby płodność była chorobą? Objawem zdrowia jest regularność cykli płodnych i niepłodnych. Antykoncepcja, szczególnie hormonalna, dąży do zniszczenia tej regularności.

Światowa Organizacja Zdrowia wymienia 65 jednostek chorobowych wywołanych środkami antykoncepcyjnymi. Oto niektóre z nich:

1. Dotyczące układu sercowo-naczyniowego: powstawanie nadciśnienia tętniczego, zakrzepicy z zatorami, wylew krwi do mózgu.

2. Dotyczące układu pokarmowego - choroby wątroby (gruczolak wątroby), kamica pęcherzyka żółciowego, żółtaczka cholestatyczna.

3. Zaburzenia dotyczące sfery seksualnej - zmniejszone libido lub jego zanik.

4. Zaburzenia w sferze psychicznej - depresja.

5. Ryzyko raka szyjki macicy, raka piersi, raka wątroby.[3]

No cóż, wydaje mi się, że istnieje zasadnicza różnica pomiędzy NPR a antykoncepcją - chodźby w podejściu do zagadnienia V Przykazania Dekalogu ("Nie zabijaj istoty niewinnej" - hebr. "RASAH").

WPŁYW HORMONÓW NA DZIECKO POCZĘTE (OKRES PO ODSTAWIENIU !)
Specyfik Następstwa w odniesieniu do dziecka poczętego
ESTROGENY (Oestradiolum benzoicum, Fostrolin, Mestranol, Dienoestrolum, Estrofen, Oestrofeminal, Ortho-Gynest [kremy, globulki], Ovestin [kremy, globulki], Estraderm TTS [plaster], System 50 [plaster]) Ryzyko uszkodzenia płodu
PROGESTAGENY (Progesteronum, Provera, Ehisteron, Novehisteron, Turinal, Orgametril, Kaprogest) Ryzyko wad wrodzonych i maskulinizacji płodów żeńskich (gdy używano gestagenów syntetycznych)
ANTYKONCEPCJA HORMONALNA (np. Cilest, Femoden, Gravistat, Loveston, Anteovin, Trinodiol, Tririston, Postinor, Diana 35, Minulette, Depo-Provera) 1) Działanie wczesnoporonne
2) zmiany w strukturze genetycznej u kobiety i u dziecka[4].
STYMULATORY OWULACJI (Clomiphene) Ciąża mnoga
GONADOTROPINY (Humegon, Biogonadyl) Ciąża mnoga
ANTAGONIŚCI GONADOTROPIN (Danazol, Danol). Używane w leczeniu endometriozy. 1) Ryzyko wczesnego poronienia
2) Uszkodzenia płodu
3) Maskulinizacja płodów żeńskich

Cóż więcej dodać? Bynajmniej nikogo nie chcę straszyć. Te następstwa zdrowotne związane z antykoncepcją hormonalną miałem okazję obserwować w latach 1994-1997 podczas pracy w Klinice San Raffaelle w Mediolanie. Sami lekarze-ginekolodzy mówili, że NPR przynajmniej nie niszczy zdrowia. Nie są to dane wzięte gdzieś tam z książek; przypisy podałem dla zainteresowanych, aby sięgnęli do literatury fachowej.

Obecnie, przynajmniej we Włoszech, producenci środków antykoncepcyjnych, wszelkiego typu i rodzaju, mają obowiązek w szczegółach informować na ulotkach dołączonych do specyfiku, o wszelkich następstwach zdrowotnych.

Jednak dla mnie, zasadnicza różnica pomiędzy NPR a antykoncepcją znajduje się w podejściu do osoby ludzkiej.

Dla zainteresowanych polecam taką małą książeczkę pod moją redakcją: Artur J. Katolo, Bezdroża antykoncepcji, Lublin 2001.


[1] Por. Lekceważone zagrożenie, czyli dlaczego antykoncepcja niszczy małżeństwo, red. P. Wosicki, Fundacja "Głos dla Życia", [Poznań 2003], s. 31.

[2] Por. tamże, s. 30.

[3] Por. A. G. Spagnolo, Bioetica nella ricerca e nella prassi medica, Torino 1997, s. 131-187; Domowy kurs naturalnego planowania rodziny, red. A. i R. Strusowie, M. Tabor, Piaseczno 2002.

[4] Por. A. G. Spagnolo, s. 139-140. Por. także: H. Olsson, Proliferation and DNA ploidy in malignant breast tumors in relation to early oral contraceptive use and early abortions, “Cancer" 1991 nr 67, s. 1285-1290.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Sprawy seksualności Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin