Forum forum życia rodzinnego Strona Główna forum życia rodzinnego
Chrześcijańskie spojrzenie na rodzinę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Środki wczesnoporonne w Polsce

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Sprawy seksualności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:53, 19 Mar 2006    Temat postu: Środki wczesnoporonne w Polsce

Cytat:

Środki wczesnoporonne w Polsce


Od 1993 r. obowiązuje w Polsce Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. W sensie prawnym aborcja jest dopuszczalna tylko wtedy, gdy ciąża jest wynikiem czynu przestępczego, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia matki lub zdrowia oraz w przypadku stwierdzonych ciężkich, nieodwracalnych wad dziecka. Przerwanie ciąży z innych powodów (np. tak zwanych społecznych) jest zabronione. Pomimo to środowiska antynatalistyczne i zainteresowane firmy farmaceutyczne za wszelką cenę dążą do takich rozwiązań, które umożliwiłyby wprowadzenie na rynek choć niektórych ze środków poronnych.


W 1963 r. Ministerstwo Zdrowia, Edukacji i Opieki Społecznej USA zdefiniowało aborcję jako "wszystkie środki, które mają na celu upośledzenie zdolności do życia zygoty w każdym momencie od chwili zapłodnienia do momentu rozwiązania" (Clowes, 1997). Definicja ta nie była po myśli producentów spiral wewnątrzmacicznych i pigułek zapobiegających zagnieżdżeniu rozwijającej się zygoty. Zaczęto więc propagować w mediach nową definicję mówiącą, że "aborcja ma miejsce wyłącznie wówczas, gdy chemiczny lub mechaniczny środek zabił nienarodzone dziecko, które zostało zagnieżdżone w endometrium (błonie śluzowej jamy macicy)" (Clowes, 1997). Ukoronowaniem akcji promocyjnej nowego rozumienia terminu "aborcja", była publikacja w 1965 r. w biuletynie American College of Obstetrics and Ginecology (ACOG) kuriozalne zdania: "Poczęcie jest implantacją zapłodnionej komórki jajowej" (Clowes, 1997).

Po zapłodnieniu, to jest zespoleniu się jądra komórki jajowej z jądrem plemnika (co następuje w jajowodzie, blisko jego ujścia od strony jajnika), powstaje całkowicie nowa, odbiegająca od genotypów rodzicielskich, odrębna jakość genetyczna - nowa osoba ludzka. Zestaw jej genów w komórkach somatycznych nie ulegnie już zmianie do końca życia. [prof. dr hab. Bolesław Suszka biolog, pracownik naukowy PAN.]

Do omijania ustaw regulujących warunki przerywania ciąży dochodzi nawet w krajach, gdzie aborcja jest dozwolona na życzenie kobiety. We Włoszech prawo 194/78 (Katolo, 2001) reguluje warunki i procedury przeprowadzania aborcji: Aborcja musi być poprzedzona kolokwium, upewnieniem się o zaistnieniu ciąży oraz pozostawieniem kobiecie czasu do namysłu. Zarejestrowanie spirali wewnątrzmacicznej jako środka antykoncepcyjnego, a pigułki wczesnoporonnej jako "środka antyimplantacyjnego" (Katolo, 2001) jest jawną kpiną z istniejącego tam prawa. Sytuacja jeszcze bardziej komplikuje się, gdy weźmiemy pod uwagę fakt poronnego działania niektórych pigułek antykoncepcyjnych, które blokując rozrost śluzówki uniemożliwiają implantację zarodka w ścianie macicy. Zastosowanie ich w dawce większej niż zarejestrowana w indeksie leków, daje około 50% gwarancji przerwania nieplanowanej ciąży (Van Look, von Hertzen, 1998). Jest to tzw. metoda Yuzpego.


Wszystkie powyższe manipulacje zaobserwować można także w Polsce, gdzie w np. publikacjach feministycznych pisze się o tym, że życie ludzkie zaczyna się dopiero w momencie implantacji zarodka, nazywanego "zapłodnioną komórką jajową", w celu podkreślenia przynależności do kobiety.

Komórkę jajową od momentu zapłodnienia nazywamy zarodkiem, później, po ośmiu tygodniach płodem, ale nie ulega wątpliwości, że jest to człowiek, mający określony genom, czyli kompletny zestaw chromosomów i genów. [prof. dr hab. n. med. Bogdan Chazan, b. Konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii, kierownik Kliniki Ginekologii i Położnictwa Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie]

Człowiek od poczęcia


Najnowsze badania prowadzone przez biologów, embriologów i genetyków mówią jednoznacznie, że nie można wyznaczyć innego początku życia ludzkiego, jak moment zapłodnienia. Implantacja mająca miejsce od siódmego dnia zarodkowego życia człowieka, znajdującego się wówczas w stadium blastocysty, nie może być uważana za początek życia. Najnowsze wydanie encyklopedii PWN wprost definiuje ciążę jako okres od momentu zapłodnienia do wydania płodu na świat
(www.encyklopedia.pwn.pl/13240_1.html).

W rozumieniu ustawy dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności. [Ustawa z dnia 6 stycznia 2000 r o Rzeczniku Praw Dziecka.]


Środki farmakologiczne nie dopuszczające do implantacji są więc środkami poronnymi, przerywającym ciążę. Miano "antykoncepcyjnych" nadano im na użytek polskiego prawa, w celu ominięcia ustawodawstwa chroniącego życie. Prof. dr hab. Andrzej Staszewski, konsultant województwa mazowieckiego ds. ginekologii i położnictwa, mówi o Postinorze: "Z moralnego punktu widzenia jest to niestety środek wczesnoporonny. A już na pewno nie można powiedzieć, że jest to pigułka antykoncepcyjna" (Polityka, 2003). Środki antykoncepcyjne (anty- przeciw, koncepcja- poczęcie) z definicji nie dopuszczają do zapłodnienia, czyli połączenia komórki jajowej i plemnika, czy to poprzez zatrzymanie owulacji, czy przez zagęszczenie śluzu szyjkowego. Środki wczesnoporonne zawierają w swej definicji dwa słowa kluczowe dla zrozumienia ich działania. "Wczesno-", bo stosowane są w pierwszych godzinach, dniach czy tygodniach ciąży i "poronne", bo gdy doszło do zapłodnienia faktycznie indukują poronienie. Środowiska proaborcyjne chcąc ominąć tę jasną i powszechnie zrozumiałą nazwę, określają te środki przy użyciu eufemizmów "antykoncepcja awaryjna", "antykoncepcja po", "pigułka dnia następnego". Na polskim rynku farmaceutycznym dostępne są trzy metody tak zwanej "antykoncepcji interwencyjnej":
Postinor-Duo,
wkładki i spirale wewnątrzmaciczne,
pigułki antykoncepcyjne, które podane w pięciokrotnej dawce mogą indukować poronienie (metoda Yuzpego).


Postinor-Duo


Postinor-Duo to wysoka dawka progestagenu - 0,75 mg lewonogestrelu - powodująca spowolnienie transportu zarodka do jamy macicy (Kościelniak, Kaniewski, 2003). Równocześnie oddziałuje na śluzówkę macicy nie dopuszczając do jego zagnieżdżenia (implantacji) zarodka (Pharmindex, 2003). Wczesnoporonne działanie Postinoru pominięte jest w ulotce informacyjnej dołączanej do opakowania, podobnie jak informacja o wszystkich powikłaniach. Slogany reklamowe mówiące: "pigułka dzień po", "antykoncepcja doraźna" lub "antykoncepcja awaryjna" budują pozytywny wizerunek produktu jakim jest Postinor-Duo wśród potencjalnych klientów.

Środki wczesnoporonne w Polsce

W przewodniku po lekach na polskim rynku, dostępnym lekarzy i farmaceutów przeczytać można bardziej szczegółową informację o tym środku. W pierwszym zdaniu opisującym jego działanie czytamy "zapobiega wszczepieniu blastocysty"(rozwijającego się zarodka) (Pharmindex, 2003). W ulotce dołączonej przez producenta (Gedeon Richter Ltd.) czytamy: "Przeciwwskazania: ciąża lub podejrzenie ciąży", aczkolwiek powszechnie wiadomo, że właśnie w takich sytuacjach - wczesna ciąża (przed implantacją zarodka w macicy) lub jej podejrzenie - środek ten jest stosowany. Strona [link widoczny dla zalogowanych] w bardziej zawoalowany sposób (nie podając nazwy produktu) sugeruje swoim gościom jak uporać się z "zagrożeniem" ciążą, podając nawet adresy "pomocnych" lekarzy na terenie całej Polski. Ambicją jej twórców było stworzenie wirtualnego miejsca spotkań dla młodych ludzi, które podświadomie zakoduje im, że mogą "bawić się bez ograniczeń", a jeśli nawet przytrafi im się "wpadka", to i tak już wiedzą jak się z nią uporać. Celem producenta jest zwiększanie sprzedaży produktu, co w tym przypadku osiąga się między innymi przez promowanie permisywizmu.

Początek życia człowieka to połączenie dwóch komórek: komórki jajowej kobiety i plemnika mężczyzny. Od tego momentu rozpoczyna się tajemniczy nawet dla lekarzy i naukowców proces formowania tkanek i narządów, który, jak wiadomo, trwa 9 miesięcy, po czym następuje poród dziecka. Jego rozwój i wzrastanie do czasu osiągnięcia pełnej dojrzałości trwa, jak wiadomo, mniej więcej 18-20 lat. [prof. dr hab. n. med. Paweł Januszewicz, dyrektor naczelny Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie.]

Producenci day after pill (pigułka "dzień po") chcąc zwiększyć zyski uciekają się do świadomej manipulacji w celu zyskania przychylności konsumenta. Przykładem może być tekst w miesięczniku "Pani" zatytułowany "Wyścig z czasem". Już pierwsze zdanie wyraża zakłopotanie specjalistów od marketingu niską sprzedażą Postinoru w Polsce, gdzie sprzedaje się 69 tysięcy opakowań rocznie, a np. we Francji 80 tysięcy miesięcznie (Mandes, 2003). Autorka pisząc o "antykoncepcji awaryjnej" posunęła się do granic absurdu, a przede wszystkim do publikacji nieprawdy: "pigułka po, która nie usuwa ciąży, a jedynie jej zapobiega" i kilka linijek poniżej "duża dawka hormonów jest w stanie spowolnić transport zapłodnionej komórki jajowej (...), niemożliwe będzie wszczepienie się komórki jajowej w ścianę macicy". Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, życie ludzkie zaczyna się od poczęcia. Można więc przypisać autorce dezinformowanie zagubionego w szumie informacji czytelnika i świadomą manipulację mającą na celu zwiększenie wąskiego grona "konsumentów" tego preparatu (0,7% kobiet w wieku 15-49 w Polsce stosuje Postinor-Duo - Mandes, 2003), a tym samym i wzrost zysków producenta. Nadmienić należy, że jedynym środkiem, który kryje się pod szeregiem przytoczonych eufemizmów jest Postinor-Duo, artykuł ten jest więc krypto-reklamą mającą na celu zwiększenie sprzedaży, a nie troskę o deklarowane zdrowie i dobro czytelniczek. W numerach miesięczników "Dziewczyna" i "Filipinka" z pierwszej połowy 2004 r. ukazały się podobne do powyższego, ale już sponsorowane teksty promocyjne, w których przemilczane zostało działanie poronne tak zwanej "antykoncepcji po", a zaakcentowano "bezpieczeństwo" i "skuteczność" ochrony przed ciążą. Badania dowiodły jednak, że deklarowane 97% (Mandes 2003) pewności "antykoncepcyjnej" Postinoru jest mitem. W 15% przypadków pomimo zastosowania Postinoru dziecko rozwija się dalej (Van Look, von Hertzen, 1998). Jeżeli chodzi o działanie antykoncepcyjne Postinoru, podkreśla się jego wpływ na zmianę jakości i składu śluzu szyjkowego (Pharmindex, 2003).

Poprzez środki propagandowe, a w szczególności przez prasę, radio, kino, ulotki, krótkie broszury, odczyty uświadamiające itp. należy stale wpajać w ludność myśl, jak szkodliwą rzeczą jest posiadanie wielu dzieci. Powinno się wskazywać koszty, jakie dzieci powodują, na to, co można by zdobyć dla siebie za te wydatki. Można wskazywać na wielkie niebezpieczeństwa dla zdrowia, które mogą grozić kobiecie przy porodzie itp. Obok tej propagandy powinna być prowadzona na wielką skalę propaganda środków zapobiegawczych. Przemysł, produkujący tego rodzaju środki, musi zostać specjalnie stworzony. Nie może być karalne zachwalanie i rozpowszechnianie środków zapobiegawczych ani też spędzenie płodu. Należy też w pełni popierać powstawanie zakładów dla spędzania płodu. Można wykształcić np. akuszerki względnie felczerki w robieniu sztucznych poronień. Im bardziej fachowo będą przeprowadzane poronienia, tym większego zaufania nabierze do nich ludność. Rozumie się samo przez się, że i lekarz musi być upoważniony do robienia tych zabiegów, przy czym nie może tu wchodzić w rachubę uchybienie zawodowej lekarskiej godności. Należy również propagować dobrowolną, sterylizację. [dr Erich Wetzel, Kierownik Centrali Doradczej Urzędu dla Spraw Rasowo-Politycznych, W sprawie generalnego planu wschodniego Reichsfuhrera SS, Berlin 27.04.1942, Zeszyty Oświęcimskie, 1958 nr 2, s. 45-50.]

Wkładki i spirale wewnątrzmaciczne


Wykonywane z tworzywa sztucznego owiniętego miedzianym lub srebrnym drucikiem, wywołują chroniczny stan zapalny błony śluzowej ścianek macicy, uniemożliwiając zagnieżdżenie zarodka. Jony srebra uwalniane do jamy macicy wykazują działanie plemnikobójcze, a implanty hormonalne (gestagen) zawarte w niektórych wkładkach powodują opóźnienie owulacji (Shering, 2004). Jednak twierdzenia o wyłącznie antykoncepcyjnym charakterze wkładek domacicznych nie są zasadne, gdyż ich działanie polega głównie na utrzymywaniu reaktywnego zapalenia endometrium (Ehmann, 2004b). W Polsce zarejestrowano wkładki wewnatrzmaciczne jako mechaniczny środek antykoncepcyjny, stosując to samo nadużycie terminologiczne, co w przypadku Postinoru. Mimo to promuje się ich stosowanie tuż po "niezabezpieczonym stosunku", pomijając wszystkie udowodnione działania uboczne, a przede wszystkim obowiązujące w Polsce prawo (Mandes, 2003).

Wkładki i spirale wewnątrzmaciczne


Wykonywane z tworzywa sztucznego owiniętego miedzianym lub srebrnym drucikiem, wywołują chroniczny stan zapalny błony śluzowej ścianek macicy, uniemożliwiając zagnieżdżenie zarodka. Jony srebra uwalniane do jamy macicy wykazują działanie plemnikobójcze, a implanty hormonalne (gestagen) zawarte w niektórych wkładkach powodują opóźnienie owulacji (Shering, 2004). Jednak twierdzenia o wyłącznie antykoncepcyjnym charakterze wkładek domacicznych nie są zasadne, gdyż ich działanie polega głównie na utrzymywaniu reaktywnego zapalenia endometrium (Ehmann, 2004b). W Polsce zarejestrowano wkładki wewnatrzmaciczne jako mechaniczny środek antykoncepcyjny, stosując to samo nadużycie terminologiczne, co w przypadku Postinoru. Mimo to promuje się ich stosowanie tuż po "niezabezpieczonym stosunku", pomijając wszystkie udowodnione działania uboczne, a przede wszystkim obowiązujące w Polsce prawo (Mandes, 2003).

Rozwój dziecka zaczyna się już w chwili poczęcia. Z zapłodnionej komórki jajowej, poprzez wiele złożonych etapów rozwojowych, zaprogramowanych i kontrolowanych genetycznie, dziecko zmienia i doskonali swą strukturę fizyczną, aby osiągnąć w końcowym etapie rozwoju osobniczego (ontogenetycznego) pełną dojrzałość biologiczną. [prof. nadzw. dr hab. n. med. Czesław Szmigiel, Problemy domowe w chorobach wieku rozwojowego [wsceptyk Domowy poradnik medyczny, red.


Środki wczesnoporonne w Polsce

Kazimierz Janicki, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 1998, s. 210.]


Metoda Yuzpego


Metoda Yuzpego jest ostatnią dostępną w Polsce metodą wywołania wczesnego poronienia. Polega ona na podaniu pacjentce co najmniej czterokrotnej, a maksymalnie ośmiokrotnej dawki powszechnie dostępnych pigułek antykoncepcyjnych (np. Gravistat 125, Microgynon, Rigevidon, StediriI, Gravistat 125, Minisiston). Z badań wykonanych przez WHO wynika, że metoda Yuzpego jest nieskuteczna w 43% przypadków (Van Look, von Hertzen, 1998), a jej zastosowanie wiąże się ze wszystkimi konsekwencjami przyjęcia dużej dawki hormonów. Powoduje nudności u 50,5% kobiet, a w 18% wymioty (Van Look, von Hertzen, 1998). Feministki z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny sugerują tą metodę wszystkim kobietom posiadającym w domu pigułki antykoncepcyjne (Lech, 2002).


RU-486 w Polsce


Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny promuje "antykoncepcję awaryjną", realizując swoją misję polegającą na inicjowaniu i wspieraniu działań na rzecz prawa kobiet do "świadomego macierzyństwa". "Konieczność wspierania i ochrony prawa kobiet do życia, zdrowia i autonomii w sferze rozrodczości, a także prawa do korzystania z postępu nauki" skłania Federację do lobbingu mającego na celu zarejestrowanie w Polsce poronnej pigułki RU-486, który rozpoczął się od wizyty statku Langenort we Władysławowie w 2003 r.


Czym jest embrion? Pytanie to stawia się niechętnie, bo szczera odpowiedź na nie jest kłopotliwe prosta: ludzki embrion jest istotą ludzką! Człowiek przybiera w swym rozwoju osobniczym kilka postaci po kolei: zarodkową, płodową, noworodkową, niemowlęcą, dziecięcą, młodzieńczą, dojrzałą i starczą. Embrion jest pierwszą z nich: jest to człowiek w zarodkowym stadium swego życia. [prof. dr hab. Bogusław Wolniewicz, filozof, wolnomyśliciel, Barbarzyństwo w szacie humanizmu, Rzeczpospolita nr 6 z 08.01.2001.]

Federacja upowszechniając swoje nierzetelne i znacznie zawyżone szacunki odnośnie do skali tak zwanego podziemia aborcyjnego sugeruje, że aborcje w "podziemiu" wykonywane są także przy użyciu preparatu RU-486. Idąc za tokiem myślenia ONZ i organizacji z niej wywodzących się (UNFPA, UNPD, WHO), uważa za niezbędną legalizację tej metody przerywania ciąży po pierwsze ze względu na jej domniemaną powszechność w "podziemnych" gabinetach aborterów, po drugie z uwagi na konieczność poprawy tzw. "zdrowia reprodukcyjnego" kobiet, w pierwszym rzędzie tych, które miałyby prawo do legalnej aborcji. Mało prawdopodobne jest by mifepriston był dostępny w Polsce na większą skalę, bo łączyłoby się to z przestępstwem wobec przepisów prawa karnego, celnego i farmaceutycznego.


Katarzyna Pluta


[link widoczny dla zalogowanych]
(Wytłuszczenia moje, kolor zgodnie z artykułem - Dominik)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:56, 19 Mar 2006    Temat postu: Pierwsze dni życia człowieka a środki wczesnoporonne

Pierwsze dni życia człowieka a środki wczesnoporonne

Cytat:
Dzięki nadzwyczajnemu postępowi techniki wtargnęliśmy do prywatnego życia płodu (...). Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka nie jest już sprawą upodobań czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym. [prof. dr n. med. Jerome Lejeune, kierownik Katedry Genetyki na Uniwersytecie im. R. Descartesa w Paryżu, Wiedza i Życie, nr 11/1986, s. 8.]

Dostępne w Polsce środki wczesnoporonne usuwają z macicy matki rozwijające się dziecko poprzez uniemożliwienie mu implantacji (zagnieżdżenia się w błonie śluzowej jamy macicy). Od momentu zapłodnienia w organizmie matki rozwija się nowy człowiek. Kobieta przyjmująca "pigułkę po", podświadomie godzi się na aborcję, choć de facto nie wie, czy jest w ciąży. Jest wielce prawdopodobne jest, że gdyby nie doszło do indukcji poronienia w skutek "antykoncepcji postkoitalnej", to i tak zdecydowałaby się na aborcję. Postinor-Duo zalecany jest do stosowania najdalej do 72 godzin po stosunku seksualnym. A dlaczego akurat w takim czasie, skoro plemnik potrzebuje tylko 2 godzin, aby dotrzeć do komórki jajowej i tylko kilku następnych by ją zapłodnić? Świadczy to jednoznacznie o jego poronnym charakterze, czy to na etapie pierwszych podziałów ludzkiego zarodka, czy w momencie jego dotarcia do jamy macicy.


Wkładka wewnątrzmaciczna ("spirala"), której założenie zaleca się nawet w piątej dobie po "grożącym poczęciem stosunku" usuwa z macicy istotę ludzką gotową do zagnieżdżenia się w jej ścianie.


Aborcyjna pigułka RU-486 może być stosowana nawet do 63 dnia od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Zabija ona wówczas ponad 2 centymetrowe dziecko, mające wykształconą większość organów wewnętrznych, a wyglądem przypominające miniaturkę dorosłego człowieka.


Wychodząc z założenia, że "antykoncepcję awaryjną" stosuje się tylko w sytuacji, gdy do stosunku seksualnego doszło w okresie płodnym cyklu owulacyjnego, można w przybliżeniu przewidzieć na jakim etapie rozwoju usuwa ona "nieplanowane dziecko" z macicy. Skoro jajeczkowanie odbywa się 12 a 16 dni przed następną miesiączką, a do zbliżenia doszło mniej niż 48 godzin przed owulacja, a nie więcej niż 10 godzin po niej, jest wysoce prawdopodobne, że doszło do zapłodnienia - poczęcia

Prześledźmy więc wydarzenia zachodzące w organizmie kobiety, poprzedzające ewentualne zastosowanie środka wczesnoporonnego:

2 godziny potrzebuje plemnik na dotarcie do komórki jajowej.
Po 5 godzinach następuje okres denundacji i wniknięcie plemnika do komórki jajowej, czyli zapłodnienie (poczęcie).
12 godzin od zapłodnienia materiał genetyczny z obu komórek łączy się, tworząc pary chromosomów odpowiadające za cechy osobnicze danego człowieka (takie jak np. wygląd zewnętrzny, kolor włosów, oczu, pewne cechy psychiczne). Powstaje tzw. zygota - nowy organizm ludzki w swojej najwcześniejszej formie.



Połączenie się jąder komórkowych jaja i plemnika jest to najważniejszy moment zapłodnienia - powstanie nowego organizmu. Zostaje wtedy przywrócona charakterystyczna dla człowieka liczba 46 chromosomów, w tym 23 od ojca i 23 od matki. Powstaje nowy organizm, nowy człowiek. [prof. dr hab. n. med. Zofia Bielańska-Osuchowska, Jak zaczyna się życie człowieka, PWN, Warszawa 1994, s. 37]

W ciągu 30 godzin od zapłodnienia następuje pierwszy podział zygoty (bruzdkowanie). Obie powstające komórki mają taki sam skład chromosomalny, są jednak zupełnie odrębnymi tworami. Siła przylegania utrzymuje je w jednym zespole, również w dalszych podziałach. Kiedy jednak dojdzie do rozdzielenia komórek po pierwszym podziale, mogą one ulegać dalszym niezależnym od siebie podziałom tworząc identyczne bliźnięta jednojajowe.
Po 40 - 50 godzinach od poczęcia kończy się drugi podział bruzdkowania.
72 godziny od zapłodnienia ludzki zarodek składa się z 16 lub 32 komórek (tzw. morula). W tym czasie dociera on do jamy macicy, gdzie będzie rozwijał się przez następne 9 miesięcy.
Po 96 godzinach (4 dzień) od poczęcia zarodek ma od 60 do 70 komórek. Wszystkie dotychczasowe podziały przebiegały synchronicznie to znaczy wszystkie komórki dzieliły się jednocześnie. Obecnie zaczynają być asynchroniczne i o wiele szybsze.
5 i 6 dzień od zapłodnienia przebiegają pod znakiem różnicowania się komórek. Zarodek przypominający piłkę, gdzie komórki tworzą zewnętrzną powłokę a płyn wnętrze (tzw. blastocysta). Następnie przeobraża się tworząc tarczę zarodkową (nagromadzenie komórek po jednej stronie "piłki" z których w skutek dalszych podziałów rozwinie się dziecko).
Tarcza składa się z trzech warstw komórek:
ektodermy (tworzącej cały układ nerwowy, narządy zmysłów i skórę),
endodermy (przekształcającej się w nabłonek wyścielający przewód pokarmowy na całej długości),
mezodermy położonej miedzy nimi (z której wytworzą się wszystkie kości, mięśnie i niektóre narządy wewnętrzne).
7-9 dzień rozwoju nowego organizmu ludzkiego (składającego się z kilkuset komórek) to moment, gdy dochodzi do jego zetknięcia się ze ścianą macicy. Tarcza zarodkowa wtapia się najczęściej w tylną ścianę trzonu macicy, a zarodek otrzymując pożywienie z krwi matki zaczyna gwałtownie rosnąć, podwajając swą wielkość każdego dnia.
11-13 dzień. W ektodermie rozwija się smuga pierwotna (struna grzbietowa), z której rozwinie się kręgosłup.
17 dzień. Po obu stronach struny grzbietowej pojawiają się somity, czyli praczłony, które w dalszym rozwoju przeobrażą się w organy wewnętrzne i kończyny.
18 dzień. Wzdłuż smugi pierwotnej pojawia się rynienka nerwowa, przyszły rdzeń kręgowy.
19 dzień. Pojawiają się zaczątki oczu oraz zawiązek serca i naczyń krwionośnych. Zaczyna się wykształcanie jamy ciała.
20 dzień. Istnieją już zaczątki mózgu i rdzenia kręgowego. Zaczyna pracować serce.
21 dzień. Komórki wątroby tworzą skupienie.
22 dzień. Rozwija się zawiązek nerek.
27 dzień. Wątroba jest rozpoznawalna jako narząd. Powstaje tarczyca. Żołądek, jelita i trzustka są już zauważalne. Formują się zawiązki płuc.
28 dzień. Mały człowiek ma zaczątki 40 par mięśni. Powstają też zaczątki 33 kręgów. Ma około 5,6 mm, a głowa stanowi jedną trzecią jego długości. Można na niej dostrzec zarys oczu i usta.
30 dzień. Wykształcają się trzy podstawowe części mózgu oraz postępuje rozwój oczu, uszu i nosa. Bicie serca można dostrzec przez cienka przeźroczysta skórę.
31 dzień. Powstają zastawki serca.
Następuje rozwój kończyn, dalszy rozwój oczu, przełyku i żołądka. Tworzą się fałdy płciowe, z których powstaną jajniki albo jądra.
32 dzień. Następuje rozwój mięśni miednicy.
33 dzień. Rozpoczyna się formowanie kory mózgu, części odpowiedzialnej za aktywność intelektualna i ruchową. Zgłębienia uszne są łatwo dostrzegalne na bocznych stronach głowy.
35 dzień. Płat węchowy mózgu daje się wyróżnić z zalążka mózgu. Tworzą się szczęki, a twarz upodabnia się do twarzy dorosłego człowieka. Z krtani wyrastają dwie gałęzie, tworzące później oskrzela. Wytwarza się śledziona, przewody wątrobowe, jelita wydłużają się. Powstają błony: opłucna, osierdzie i otrzewna, dzielące jamę ciała na trzy części i mieszczące kolejno: płuca, serce i trzewia. Dziecko mierzy ok. 8 mm.
36 dzień. Powstały już zespoły mięśniowe, ramiona i nogi są zauważalne. Poczęte dziecko może więc rozpocząć niewyczuwalną dla matki aktywność ruchową.
37 dzień. Następuje rozrost jelit i ich zaginanie się. Można odróżnić pień mózgu. Rozwijają się uszy.
38 dzień. Szczęka i żuchwa rozdzielają się. Powstają bardzo delikatne mięśnie oczne. Rozwijają się zawiązki dłoni.
39 dzień. Powstaje zarys narządu węchu na skutek połączenia się włókien węchowych z płatem węchowym mózgu.
40 dzień. W zawiązku oka powstaje barwnik, widoczny przez skórę. Szczęka i żuchwa są uformowane, powstają zawiązki zębów i mięśni twarzy. Mięśnie przepony, kończyn, grzbietu i brzucha rozwijają się intensywnie. Serce dzieli się na dwie komory.
42 dzień. Zauważalne są pierwsze odruchy. Powstają zawiązki palców dłoni a potem stóp. Tworzy się zawiązek gonad, a u płodów płci męskiej zawiązek prącia. Płód ludzki ma wtedy ok. 13 mm długości. Głowa jest proporcjonalnie większa, nachylona i dotyka tułowia. Mięśnie ulegają wydłużeniu, a szkielet składa się z tkanki chrzęstnej i łącznej. Postępuje rozwój nerek.
44 dzień. Powstają komórki nerwowe siatkówki oka. Zaczynają się wykształcać podniebienie i narząd równowagi.
48 dzień. Powstaje zawiązek języka. Włókna nerwowe łączą siatkówkę z mózgiem.
49 dzień. Dziecko ma 20 mm długości. Następuje rozrost głowy a szyja staje się zauważalna. Półkule mózgowe, stanowiące zasadniczą i większą część mózgu, wypełniają przednią część czaszki. Grzbiet prostuje się. Wszystkie palce są już uformowane. Żołądek jest miniaturką żołądka noworodka. Szczęka, żuchwa, kręgi i żebra kostnieją. Zalążki nerek działają jako organ oczyszczający krew z produktów przemiany materii.


Człowiek od swego poczęcia aż do śmierci jest niepodzielnym bytem duchowo-psycho-emocjonalno-biologicznym o niepowtarzalnej tożsamości, któremu życie jest przekazane jako alternatywa śmierci wielu niezespolonych w zygotę komórek rozrodczych. [prof. zw. dr hab. med. Rudolf Klimek, członek Królewskiego Towarzystwa Lekarskiego w Londynie i Światowej Akademii Literatury, kierownik Katedry i Kliniki Endokrynologii i Płodności UJ.]


Współcześnie, kiedy dokładnie znany jest proces ontogenezy człowieka od samego poczęcia, życie ludzkie szczególnie powinno być we właściwy sposób uszanowane od pierwszych chwil swojego zaistnienia aż do naturalnej śmierci.


Katarzyna Pluta


Na podstawie:
Bartel H., Embriologia dla studentów: podręcznik, PZWL, Warszawa, 1999.
Bielańska-Osuchowska Z., Embriologia, PWRL, Warszawa, 1993.
Kornas-Biela D., Wokół początku życia ludzkiego, PAX, Warszawa 2002.
Ostrowski K., Krassowski T., Pieńkowski M., Embriologia ogólna, PZWL, Warszawa 1979.
Rugh R., Shettles L. B., Od poczęcia do narodzin, PZWL, Warszawa 1988.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:08, 19 Mar 2006    Temat postu: Farmakologia środków wczesnoporonnych

Farmakologia środków wczesnoporonnych

Cytat:

Doustne preparaty antykoncepcyjne


Doustne preparaty antykoncepcyjne są obecnie promowane jako jedna z najskuteczniejszych metod zapobiegania ciąży. Przyjmuje się, że środki te działają z ponad 90% skutecznością. Działają poprzez kilka podstawowych mechanizmów. Pierwszym z nich jest hamowanie uwalniania GnRH (somatostatyny) z podwzgórza i LH-FSH z przysadki, przez co dochodzi do zahamowania owulacji, powodują także zmiany w śluzie szyjkowym (staje się on gęsty i lepki), tworząc barierę mechaniczną dla plemników oraz upośledzają transport komórki jajowej zmieniając czynności skurczowe macicy i jajowodów. Środki te także, powodując zmiany w błonie śluzowej macicy, utrudniają zagnieżdżenie się zarodka, jeżeli do poczęcia mimo wszystko doszło.

W świetle obecnej wiedzy nie ulega wątpliwości, że życie człowieka zostaje zapoczątkowane w następstwie połączenia się dwu komórek rozrodczych - gamet - żeńskiej i męskiej w postać komórki macierzystej zwanej zygotą, która od tej chwili zaczyna żyć własnym rytmem. [prof. dr hab. n. med. Maria Rybakowa, Komitet Rozwoju Człowieka Wydziału Nauk Medycznych PAN]

Większość hormonalnych środków antykoncepcyjnych zawiera estrogen i gestagen. Gestageny (progestageny, progestyny) są to związki chemiczne o działaniu biologicznym podobnym do progesteronu - hormonu wydzielanego przez ciałko żółte, a w ciąży przez łożysko. Progesteron, zwany również "hormonem ciążowym", stymuluje gruczoły błony śluzowej jamy macicy (endometrium) do wydzielania oraz wywołuje tzw. przemianę doczesnową komórek jej zrębu. Procesy te składają się na obraz fazy wydzielniczej cyklu i przygotowują błonę śluzową jamy macicy do implantacji zarodka. Progesteron zmniejsza liczbę skurczów macicy, jej błona śluzowa ulega pogrubieniu, hamuje krwawienia maciczne i jajeczkowanie - co w normalnych warunkach ułatwia utrzymanie się zarodka w macicy i utrzymanie ciąży.
Wszystkie te działania rozwijają się tylko wtedy, gdy uprzednio, w pierwszej połowie cyklu miesiączkowego, macica była przygotowana przez estrogeny. Badania przeprowadzone na zwierzętach, którym podano progesteron bez uprzedniego przygotowania macicy pokazały, że działanie estrogenów wywołuje nietypowe zmiany. Dochodzi do rozrostu mięśni gładkich macicy, zmniejszenia jej wrażliwości na czynniki skurczowe, spadku kurczliwości jajowodów, a także zmian w śluzie. Ponadto zarówno sam progesteron jak i jego syntetyczne pochodne działają hamująco na uwalnianie LH przez przysadkę.


Estrogeny to hormony wytwarzane głównie przez otoczkę pęcherzyka jajnikowego, ciałko żółte, w niewielkich ilościach wydzielane w korze nadnerczy, a w czasie ciąży przez łożysko. Ich zasadnicze działanie skierowane jest na funkcje rozrodcze. Hormony te nadają osobnikom żeńskim anatomiczne i psychiczne cechy płciowe, powodując rozrost narządów płciowych, pojawienie się drugorzędowych cech płciowych, wzmożenie popędu płciowego oraz pobudzenie rozwoju pęcherzyka jajnikowego, jajeczkowanie. Duże dawki estrogenów hamują wydzielanie FSH przez przysadkę, a tym samym hamują owulację. Stosowane w pierwszej połowie cyklu miesiączkowego opóźniają miesiączkę. Te właśnie działania zadecydowały o stosowaniu tej grupy hormonów w doustnych środkach antykoncepcyjnych. Natomiast podanie dużych dawek estrogenów po owulacji powoduje, że w razie zapłodnienia komórki jajowej zarodek - nowy organizm ludzki nie może zagnieździć się w macicy. To działanie jest wykorzystywane w tzw. antykoncepcji po stosunku (tzw. postcoital contraception).


Bezwzględnymi przeciwwskazaniami do stosowania preparatów hamujących jajeczkowanie (pigułek hormonalnych) są: wczesna ciąża, przebyte lub istniejące ciężkie postacie zakrzepicy żył lub zatorów płucnych, stan po przebytym zawale serca lub wylewie krwi do mózgu, zmiany w naczyniach mózgowych i siatkówki oka, nadciśnienie powyżej 160/100 mm Hg, wiek ponad 35 lat u palaczek papierosów, nowotwory hormonozależne, cholestaza wątrobowa, cukrzyca typu I ze zmianami naczyniowymi, trwająca ponad 10 lat, ostre i postępujące choroby wątroby, ostre zapalenie wątroby, przebyte podczas ciąży zakażenie wirusem opryszczki. Natomiast przeciwwskazania względne (należy rozważyć stosunek korzyść - ryzyko) do stosowania tych preparatów to: rozległa żylakowatość, cukrzyca, padaczka, stwardnienie rozsiane, przedrakowe stany gruczołu piersiowego, mięśniakowatość i mięśniaki macicy, endometrioza, znaczna otyłość. Działania uboczne preparatów zawierających estrogeny (nasilenie objawów zależy wprost proporcjonalnie od dawki hormonu, rośnie ze wzrostem dawki) to: wzrost ciśnienia tętniczego, zwiększenie aktywności aminotransferaz i stężenia bilirubiny czyli zaburzenia czynności wątroby, zmniejszenie tolerancji glukozy, zwiększenie ryzyka powikłań zakrzepowo-zatorowych, zaburzenia sercowo-naczyniowe, hiperlipidemia, niedokrwistość, zaburzenia widzenia, możliwe stany depresyjne, przyrost masy ciała, zatrzymanie wody a co za tym idzie obrzęki, nudności, wymioty, bóle głowy, uczucie napięcia w sutkach, zwykle nieodwracalne przebarwienia skóry, obfite krwawienie - objawy te obserwuje się u 1 na 100 kobiet, bóle żylaków.


Podobne działania niepożądane mają również same gestageny. Mogą one powodować zaburzenia miesiączkowania, uszkodzenie wątroby, podwyższenie ciśnienia tętniczego krwi oraz choroby zakrzepowo-zatorowe.


Obecnie hormonalne środki regulacji urodzeń, zarejestrowane jako antykoncepcyjne można podzielić na trzy grupy [2, 3]:

Preparaty typu kombinowanego zawierające zarówno estrogen i progestagen. Zażywa się je codziennie od 5 do 25 dnia cyklu. Są to tzw. preparaty jednofazowe-zawierające stałe dawki hormonów, jak i wielofazowe, dostosowane do zmian hormonalnych zachodzących w organizmie kobiety w cyklu miesięcznym.
Preparaty typu sekwencyjnego. Są stosowane rzadko, wymagają zmian preparatu i odpowiednich przerw pomiędzy poszczególnymi dawkami.
Preparaty zawierające jedynie progestageny w dużych dawkach. Jest to tzw. "pigułka dnia następnego", proponowana przez producentów do 72 godzin po stosunku, podczas którego mogło dojść do poczęcia. Głównie działa ona na błonę śluzową jamy macicy, nie dopuszczając do zagnieżdżenia w niej blastocysty, czyli poczętego już dziecka [15].

Aborcja farmakologiczna


Literatura fachowa opisuje następujące związki chemiczne wykorzystywane do świadomego niszczenia rozwijającego się ludzkiego życia: mifepristone, mizoprostol, Methotrexate, a także levonorgestrel, zarejestrowany w Polsce jako środek antykoncepcyjny Postinor-Duo. Mifepriston działa na macicę matki poprzez zablokowanie receptorów progesteronowych i odcięcie rozwijającemu się w niej dziecku możliwości pobierania tlenu i odżywiania się.
Methotrexate zatrzymuje rozwój dziecka (podział jego komórek). Mizoprostol wywołuje poronne skurcze macicy. Levonorgestrel uniemożliwia zagnieżdżenie się w macicy organizmu ludzkiego na etapie blastocysty.

Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie życia ludzkiego. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego człowieka. [dr n. med. Antoni Marcinek, dyrektor Szpitala Położniczo-Ginekologicznego im. R. Czerwiakowskiego w Krakowie, specjalista regionalny do spraw położnictwa i ginekologii Województwa Małopolskiego]

Aborcja farmakologiczna polega na użyciu najczęściej dwóch preparatów: podaniu doustnie dawki 600 mg mifepristonu (RU-486) - antyprogestagenu, który powoduje śmierć rozwijającego się dziecka na skutek przerwania dotleniania i odżywiania przez organizm matki, następnie po 36-48 godzinach podaniu doustnie lub dopochwowo dawki prostaglandyny - mizoprostolu lub gemeprostu, która wywołuje skurcze macicy prowadzące do wydalenia obumarłego dziecka z macicy. Zamiast mifepristonu stosuje się także lek przeciwnowotworowy (cytostatyk) np. Methotrexate. Środek ten oddziałuje na rozwijające się dziecko podobnie, jak na tkankę nowotworową - blokuje podział jego komórek i doprowadza do śmierci. Methotrexate podawany był dawniej w zastrzykach domięśniowych w przypadkach ciąży pozamacicznej w celu jej terminacji. W 1993 r. po raz pierwszy został użyty doustnie (razem z prostaglandyną) w celu aborcji dziecka prawidłowo rozwijającego się w macicy [13]. Najpóźniej do 10-14 dni od przyjęcia ww. preparatów należy upewnić się, czy nastąpiło całkowite poronienie. Podawane środki mogą spowodować wady rozwojowe dziecka, w przypadku, gdy mimo wszystko nie doszło do jego śmierci [12].

Mifepriston (RU-486) hamuje rozwój i funkcję błony śluzowej macicy przez co utrudnia implantację zarodka, jeżeli do niej jeszcze nie doszło [18]. Podany po implantacji (od ok. 7 dnia od poczęcia) powoduje obumarcie organizmu ludzkiego rozwijającego się w macicy, poprzez zablokowanie możliwości jego naturalnego oddychania i odżywiania za pośrednictwem organizmu matki. Zmniejsza również produkcję endogennego progesteronu przez ciałko żółte równolegle blokując receptory progesteronowe, prowadząc tym samym do zwiększonej produkcji prostaglandyn oraz wzrostu wrażliwości macicy na ich kurczące działanie [2, 3]. Preparat ten wchłania się z przewodu pokarmowego i najwyższe stężenie we krwi osiąga po 12 godzinach od doustnego podania. Mifepristonu nie należy stosować wraz z niektórymi lekami, takimi jak np.: karbamazepina, deksametazon, fenobarbital, fenytoina (Luminal), erytromycyna, itrakonazol, środkami przeciw zakrzepowymi jak np. Warfaryna (wzrasta ryzyko krwawień), kortykosteroidy [4]. Działania uboczne mifepristonu to krwawienia, a także ogólne osłabienie, bóle brzucha, biegunka, nudności i wymioty. Przeciwwskazania do stosowania mifepristonu to: potwierdzona lub podejrzewana ciąża pozamaciczna, obecność wkładki wewnątrzmacicznej (musi zostać usunięta przed podaniem środków farmakologicznych), niewydolność nerek, trwająca długotrwała kuracja kortykosterydowa, uczulenie na mifepriston, zaburzenia krzepliwości krwi lub zażywanie leków o działaniu antyzakrzepowym, wrodzona porfiria.


Bernard N. Nathanson stwierdził, że "zaakceptowanie RU-486 oznacza powrót do barbarzyństwa, gdyż nie tylko doprowadza do zniszczenia zdrowia kobiety i dziecka, a również stanowi największe zagrożenie dla rodziny" [5].


Mizoprostol jest analogiem prostaglandyn PGE1 hamującym wydzielanie kwasu solnego, nasilającym wydzielanie śluzu tworzącego barierę śluzową w żołądku i pobudzającym wydzielanie wodorowęglanów. Zarejestrowany jest w Polsce jako środek stosowany w leczeniu wrzodu trawiennego. Zalecana dawka to 200µg dziennie przez 4 tygodnie. W przeciwwskazaniach do jego stosowania wyróżniona jest ciąża lub jej planowanie z wyraźnym naciskiem na wskazanie, aby przed zastosowaniem tego leku wykonać testy ciążowe a podczas terapii stosować sprawdzoną metodę antykoncepcji [2, 3, 4]. Obostrzenia te związane są z charakterystycznym dla prostaglandyn oraz ich analogów działaniem rozszerzającym naczynia krwionośne (przekrwienie, krwotoki), kurczącym na mięsień macicy (opisywanym przez kobiety jako podobne do bolesnych skurczów miesiączkowych), a także rozwierającym szyjkę macicy oraz indukującym czynność skurczową i porodową. W ten sposób mizoprostol zastosowany przez kobietę w ciąży może powodować poronienie, przedwczesny poród albo uszkodzenie płodu [2].


Doustne lub dopochwowe stosowanie mizoprostolu w celu przerywania ciąży czy indukcji porodu stanowi zastosowanie niezgodne z rejestracją leku. Przepisy obowiązujące w Unii Europejskiej (dyrektywa 89/341/EEC) pozwalają lekarzom stosować zarejestrowane leki z innych wskazań, w innych dawkach czy innymi drogami podania niż te, dla których lek został zarejestrowany. Zapis ten podkreśla konieczność właściwego poinformowania pacjenta przed zastosowaniem leku niezgodnie z rejestracją. Leki zlecone niezgodnie z rejestracją nie mogą być jednak wydane przez farmaceutę ani podawane przez pielęgniarkę czy położną.


Przeciwwskazania do stosowania mizoprostolu to: uczulenie na mizoprostol lub inne prostoglandyny, niekontrolowane napady padaczkowe, ostry stan zapalny jelit.


Methotrexate to cytostatyk z grupy antymetabolitów działający głównie w fazie S cyklu komórkowego. Jest antagonistą kwasu foliowego - silnym inhibitorem dehydrogenazy tetrahydrofolianowej. Kwas foliowy (dihydrofoliowy - DHF), aby spełniać rolę ważnej witaminy w organizmu musi zostać przekształcony do kwasu folinowego (kwas tetrahydrofoliowy - THF), czynnego biologicznie związku, koniecznego dla syntezy kwasów nukleinowych. THF przenosi jednostki jednowęglowe do odpowiednich zasad. Tym samym hamuje syntezę kwasu tymidylowego (synteza DNA) i inozynowego (dla RNA) - prekursorów tymidynowych, adeninowych i guanidynowych nukletydów DNA i RNA. Zahamowanie aktywności enzymu katabolizującego reakcję redukcji DHF do THF powoduje brak tego ostatniego związku i zakłócenie życiowo ważnych funkcji komórki i w efekcie prowadzi do jej śmierci. Po podaniu doustnym wchłania się łatwo z przewodu pokarmowego [15].


Lek ten stosowany jest w terapii nowotworów złośliwych i nowotworowych chorobach krwi (np. ostra białaczka limfoblastyczna).

W informacji o lekach jako przeciwwskazanie widnieje ciąża i okres karmienia piersią, a w działaniach niepożądanych jest mowa o zaburzeniach jajeczkowania i spermatogenezy, zaburzeniach miesiączkowania i działaniu teratogennym. Inne działania niepożądane to m.in. ze strony przewodu pokarmowego: jadłowstręt, nudności i wymioty, zapalenie błon śluzowych jamy ustnej oraz błon śluzowych o różnym stopniu; przy wysokich dawkach MTX - biegunka z objawami zespołu złego wchłaniania; krwotoczne zapalenie jelita, nawet perforacja oraz hepatotoksyczność. Ze strony układu nerwowego: neurotoksyczność dotycząca zwłaszcza ośrodkowego układu nerwowego - bóle głowy, zaburzenia świadomości, zaburzenia widzenia, parestezje i ataksja, afazja, niedowład połowiczy, drgawki [15].


W Polsce mifepriston (RU-486) nie jest zarejestrowany. Mizoprostol zarejestrowany jest wyłącznie do leczenia choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy. Methotrexate można stosować wyłącznie jako lek przeciwnowotworowy. Polskie przepisy nie są tak liberalne jak unijne i zastosowanie ww. preparatów do innych celów niż te, dla których zostały zarejestrowane, zgodnie z Ustawą o zawodzie lekarza, traktowane byłoby jako eksperyment medyczny, co wymaga zabiegów formalnych. Natomiast zgodnie z Ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz Kodeksem karnym działanie takie jest przestępstwem.
Wartość konstytucyjnie chronionego dobra prawnego jakim jest życie ludzkie, w tym życie rozwijające się w fazie prenatalnej, nie może być różnicowana. Brak jest bowiem dostatecznie precyzyjnych i uzasadnionych kryteriów pozwalających na dokonanie takiego zróżnicowania w zależności od fazy rozwojowej ludzkiego życia. Od momentu powstania życie ludzkie staje się więc wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej. (...) Ponieważ życie ludzkie stanowi wartość konstytucyjną także w fazie prenatalnej, wszelka próba podmiotowego ograniczenia ochrony prawnej zdrowia w tej fazie musiałaby wykazać się niearbitralnym kryterium uzasadniającym takie zróżnicowanie. Dotychczasowy stan nauk empirycznych nie daje podstaw do wprowadzenia takiego kryterium. [Z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej z 28.05.1997, sygn. akt K. 26/96.]

Postinor-Duo


Innym preparatem o działaniu wczesnoporonnym jest D-norgestrel (levonorgestrel), zarejestrowany w Polsce pod nazwą handlową Postinor-Duo. Produkowany jest przez węgierską firmę Gedeon Richter. Levonorgestrel ma silne działanie progestagenowe, antyestrogenowe i antygonadotropowe. To syntetyczny progestagen w wysokiej dawce, który oddziałuje na błonę śluzową macicy, nie dopuszczając do zagnieżdżenia blastocysty, czyli poczętej istoty ludzkiej w zarodkowym okresie życia. Pewne znaczenie ma również jego wpływ na błonę śluzową pochwy i jakość oraz skład śluzu szyjkowego [15]. Środek ten opóźnia także proces jajeczkowania, jeśli ono jeszcze nie nastąpiło i w związku z tym plemniki mogą nie zdążyć dotrzeć do jajeczka w odpowiednim do zapłodnienia momencie. Levonorgestrel zagęszcza także śluz w szyjce macicy, co blokuje drogę plemnikom. Producent dopuszcza stosowanie tego preparatu do 72 godzin po stosunku płciowym, w wyniku którego mogło dojść do poczęcia. Producent zastrzega także, że preparat nie jest skuteczny, jeżeli proces implantacji zarodka już się rozpoczął [17].

Słowo antykoncepcja oznacza zapobieganie zapłodnieniu (koncepcji), tymczasem lek hormonalny podany po stosunku nie zapobiega zapłodnieniu, ale jeżeli doszło do zapłodnienia, utrudnia zagnieżdżenie zapłodnionego jaja, prowadzi do usunięcia zapłodnionego zarodka i jego zniszczenia. (...) Nie jest istotne, czy zaczęła się ciąża, ważne, że zaczął się człowiek. Tabletka "po stosunku" prowadzi do jego unicestwienia, działa więc aborcyjnie, a nie antykoncepcyjnie. [prof. dr hab. n. med. Bogdan Chazan, b. Konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii, kierownik Kliniki Ginekologii i Położnictwa Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie]

Działania niepożądane jak i przeciwwskazania do stosowania tego leku są podobne jak w przypadku innych progestagenów, jednak za względu na dużą dawkę hormonów ich nasilenie jest odpowiednio większe. Może też spowodować zaburzenia naturalnej gospodarki hormonalnej w organizmie.


Metoda Yuzpego


Kolejnym przykładem farmakologicznych działań wczesnoporonnych podobnych w skutkach do zastosowania levonorgestrelu może być tzw. metoda Yuzpego. Nazwa pochodzi od kanadyjskiego ginekologa, który opisał ją po raz pierwszy. Metoda polega na podaniu 4 pigułek zawierających etylenoestradiol w dawce 50 mg i lewonorgestrel w dawce 250 mg każda. Taki skład ma większość hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych. Sposób użycia jest następujący: 2 tabletki zaraz po stosunku i kolejne 2 po 12 godzinach. Po zastosowaniu tej metody u 50 % kobiet odnotowano nudności, u 25% wymioty a także krwawienia nawet do 3 dni po zastosowaniu tych środków [11].


"Mini-pigułka"


Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o tzw. mini-pigułkach. Pierwszy preparat tego typu został w Polsce zarejestrowany zaledwie przed dwoma laty (Cerazette produkcji holenderskiej firmy Organon N.V.). Pigułka taka zawiera tylko jeden hormon - progestagen, w dawce zbyt małej, aby zablokować jajeczkowanie, ale wystarczającej, aby spowodować takie zmiany w błonie śluzowej jamy macicy, które uniemożliwiają zagnieżdżenie się zarodka. Jeżeli nie dojdzie do zablokowania owulacji, wówczas dochodzi do efektu antynidacyjnego, który jest następstwem przemian w błonie śluzowej jamy macicy czyniących ją niezdolną do zagnieżdżenia zarodka. Mini-pigułka wywiera także wpływ na śluz szyjkowy, który staje się mniej przepuszczalny dla penetrujących plemników [19].


Wkładka wewnątrzmaciczna


Zupełnie inna forma tzw. "antykoncepcji awaryjnej" to założenie wkładki wewnątrzmacicznej (spirali) znanej też pod nazwą IUD (intra-uterine device). Ma ona najczęściej kształt litery T (czasami wygląda jak S lub jeszcze inaczej) i umieszcza się ją w macicy. Wkładki mogą być zrobione z tworzyw sztucznych, ze stali, niektóre zawierają hormony. Najczęściej mają nawinięty srebrny lub miedziany drucik. Powodują one takie zmiany w błonie śluzowej macicy, które uniemożliwiają zagnieżdżenie się ludzkiego zarodka w stadium blastocysty. Hamują także ruchy jajowodów oraz zmieniają konsystencję śluzu, utrudniając aktywność plemników (jony miedzi lub srebra unieczynniają plemniki).

Skuteczność wkładki zakładanej po stosunku, a więc jej działania wczesnoporonnego, jest wyższa niż 90%.


W przypadku stosowania wkładek wewnątrzmacicznych istnieje ryzyko: uszkodzenia ściany macicy, bezobjawowego wypadnięcia wkładki, bólów skurczowych, plamienia międzymiesiączkowego, obfitych miesiączek, zapalenia przydatków, poronienia septycznego, ciąży pozamacicznej a także zapalenia błony śluzowej jamy macicy i mięśniówki trzonu macicy. Ważnym powikłaniem przy stosowaniu wkładek jest też promienica narządu rodnego.

Wszelkie stadia rozwojowe człowieka są zmiennym obrazem niezmiennej ludzkiej istoty z jej charakterystycznymi, ludzkimi funkcjami. Innymi słowy - człowiek podczas całej swej ontogenezy, to jest od poczęcia do urodzenia się, jest człowiekiem, nie zaś staje się nim po jakimś czasie. [prof. dr hab. n. med. Włodzimierz Fijałkowski, ginekolog-położnik]

Pigułki "dzień po", mini-pigułki, wkładki wewnątrzmaciczne należą do odrębnej grupy środków "kontroli urodzeń" zwanych też antyimplantacyjnymi, czyli antynidacyjnymi (niektórzy autorzy do tej grupy zaliczają także dwuskładnikowe pigułki antykoncepcyjne).Powodują one śmierć dziecka poczętego w stadium blastocysty, w związku z niemożnością jego zagnieżdżenia się w macicy. Jednakże ze względów handlowych, niektórzy ukrywają rzeczywisty mechanizm ich działania przez nazywanie ich środkami antykoncepcyjnymi [19].


Ewa Siuda
farmaceuta



Bibliografia
[1] Ho P.C., Ngai S.W. RU485 i mizoprostol.
[2] Kostowski W., Farmakologia, PZWL, Warszawa 2001.
[3] Danysz A., Kompendium farmakologii i farmakoterapii, Wyd. Medyczne, Wrocław 2002.
[4] [link widoczny dla zalogowanych]
[5] Michalik B., Antykoncepcja awaryjna. Klinika ffx, [link widoczny dla zalogowanych] 1999.
[6] Mackenzi S., Yeo S., Pregnancy interruption using mifepristone (RU-486) A new choice for Women in the USA . Journal of Nurse-Midwifery, 42, 1997.
[7] Wong K. S., C. S. W. Ngai C.S., Chan K. S., Termination of second trimester pregnancy with ge-meprost and misoprostol: A randomized double-blind placebo-controlled trial 1999.
[8] FDA - Food and Drug Administration, Birth Control Guide.
[9] [link widoczny dla zalogowanych] opracowała Weronika Chańska.
[10] Ashok PW., Stakler C., Low-dose mifepristone was more effective than the Yuzpe regimen for emergency contraception. BJOG, 553-560, 2002.
[11] E. Aubény-Présidente de l'Association Française pour la Contraception (AFC), La Contraception D'urgenceParis, 2002.
[12] Aborcja farmakologiczna - broszura [link widoczny dla zalogowanych]
[13] Trussell J., Raymond E., Statistical evidence about the mechanism of action of the Yuzpe regimen of emergency contraception, Obstetrics & Gynecology, vol. 93, 1999.
[14] [link widoczny dla zalogowanych]
[15] [link widoczny dla zalogowanych]
[16] Chazan B., Aborcja i zdrowie kobiety, Służba Życiu nr 5/2000.
[17] [link widoczny dla zalogowanych]
[18] von Herzen H. i in., Low dose mifepristone and two regiments levonorgestrel for emergency con-traception: a WHO multicentre randomised trial, The Lancet, nr 360, 2002.
[19] Ehmann R., Poronne działanie doustnych środków antykoncepcyjnych, HLI, Gdańsk 2004.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:15, 19 Mar 2006    Temat postu:

Polecam również artykuły:
"Procedura aborcyjna z wykorzystaniem RU-486"
[link widoczny dla zalogowanych]
"Pigułka RU-486 w Stanach Zjednoczonych"
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:36, 19 Mar 2006    Temat postu: Mit o nieszkodliwości środków wczesnoporonnych

Mit o nieszkodliwości środków wczesnoporonnych i ich antykoncepcyjnym działaniu - kontekst psychospołeczny

Cytat:

Mit o nieszkodliwości środków wczesnoporonnych i ich antykoncepcyjnym działaniu - kontekst psychospołeczny


Ustosunkowanie się do zagadnienia szkodliwości stosowania środków wczesnoporonnych napotyka na trudności z kilku niezależnych od siebie powodów. Pierwszym z nich i najważniejszym, bo wprowadzającym na wstępie wiele zamieszania jest fakt traktowania większości z tych środków jako jedynie antykoncepcyjnych. Kamuflowanie faktu, iż mają one oprócz działania utrudniającego poczęcie również działanie wczesnoporonne powoduje trudności w ujęciu ich jako środków niszczących zaistniałe życie ludzkie. Ukrywanie prawdy szkodzi rozwojowi naukowych badań nad wieloraką szkodliwością tych środków oraz manipuluje mentalnością społeczną w celu zdobycia ich konsumenta. Poza tym, wobec jednych i drugich środków stosuje się ten sam zabieg - przekonywania potencjalnych użytkowników o zaletach z przemilczeniem negatywnych objawów ubocznych lub konsekwencji zdrowotnych.


Interesującym w tym zakresie jest fakt, iż nawet wtedy, gdy w publikacji omawia się wczesnoporonne działanie środka farmakologicznego, analizując jego antyimplantacyjne znaczenie, powodowanie zmian w jajowodzie i macicy, zmian w endometrium i w implantującym się zarodku, to często pomimo tego używa się na ich określenie "środki antykoncepcyjne". To "współczesne podejście" obrazuje cytat: "hormonalna antykoncepcja po stosunku… zapobiegająca implantacji blastocysty w endometrium" (Williams, 1986, s. 254) lub inny: "antykoncepcja po stosunku powstrzymuje implantację zapłodnionego jaja" (Klima, 1998). Niezależnie od przyznania, że działanie tych farmaceutyków ma charakter aborcji we wczesnym okresie ciąży, postuluje się rozpowszechnianie tych środków i konieczność kampanii na ich rzecz jako antykoncepcji koniecznej, gdy zaistniało ryzyko ciąży (Glasier, Baird, 1990). Jest to "schizofreniczne rozkojarzenie" - używamy określenia sugerującego działanie zapobiegające poczęciu do sytuacji, gdy ono miało miejsce. A wszystko po to, by uśpić czujność potencjalnego użytkownika, osłabić konflikt moralny, zmniejszyć poczucie winy. Zbudowany na fałszu gmach poczucia "wszystko jest o'key" niestety prędzej czy później może runąć.


Jednym ze stosowanych zabiegów zdobycia społecznej akceptacji dla dystrybucji środków wczesnoporonnych jest argument, iż służą one jedynie jako "pomoc" w rzadkich sytuacjach (np. gdy kobieta została przymuszona do współżycia, nie było warunków, by się "zabezpieczyć"). Po wprowadzeniu wczesnoporonnej pigułki w użycie przyjęła się na jej określenie nazwa "pigułka dnia następnego" (the morning after pill), natomiast ze względu na jej niemedyczne brzmienie i słabą nośność motywacyjną postulowano przyjęcie terminu postcoital contraception ("antykoncepcja po stosunku", np. Percival-Smith, Abercrombie, 1988) lub emergency contraception ("antykoncepcja w nagłych przypadkach, w krytycznej sytuacji, w stanie wyjątkowym", np. Burton, Savage, 1990). Samo więc nazewnictwo stosowane na określenie tego rodzaju metody kontroli urodzeń budzi skojarzenia ewentualności poczęcia dziecka z sytuacją niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia kobiety (emergency to nazwa stosowana w krajach anglojęzycznych dla pogotowia ratunkowego), a więc zastosowanie tego środka to pomoc w zagrożeniu, szybka interwencja powypadkowa. Sugeruje również, że pigułka jest "wyjściem zapasowym" (porównaj: emegency exit), naprawą na poczekaniu i ekspresową (porównaj: emergency repairs).


Tymczasem badania naukowe prowadzone na Zachodzie wskazują jednak na coś wręcz przeciwnego - pomimo łatwej dostępności środków antykoncepcyjnych oraz szerokiego ich stosowania wskaźnik nieplanowanego poczęcia dziecka jest bardzo wysoki, np. w USA połowa wszystkich ciąż jest oceniona jako nieplanowana (3,5 mln rocznie), jedna trzecia jest wynikiem nieskutecznej antykoncepcji, jedna trzecia kończy się aborcją. Wśród kobiet sięgających po środki wczesnoporonne od jednej trzeciej (29%, Sorensen i in., 2000) do trzech czwartych tej grupy korzystała uprzednio z antykoncepcji (najczęściej z prezerwatywy, ponad 70%) i ze względu na jej zawodność sięga po następny środek zabezpieczający przed urodzeniem dziecka (Breitbart i in., 1998; Harvey, Beckman, 1999). Do ewentualnego poczęcia dziecka nie prowadził więc najczęściej ani gwałt lub przypadkowe współżycie (większość użytkowniczek jest w stabilnych relacjach z ojcem dziecka, starsza wiekiem i dobrze wykształcona - np. Sorensen i in., 2000). Środki wczesnoporonne są najczęściej stosowane nie po "niezabezpieczonym" współżyciu, ale przeciwnie - po współżyciu obsłużonym, jak się okazuje, zawodną antykoncepcją. Podane wyżej fakty świadczą o tym, że nieplanowane poczęcie po nieefektywnej antykoncepcji zwiększa 2- a nawet 3-krotnie ryzyko skorzystania z środka wczesnoporonnego lub późniejszej aborcji. Należy więc z naciskiem odnotować, że użytkownikami środków wczesnoporonnych są w zdecydowanej większości uprzedni użytkownicy metod barierowych (np. kapturka), prezerwatywy (która pękła, ześlizgnęła, została źle lub za późno założona) oraz pigułki hormonalnej (np. nieregularnie przyjmowanej), której używanie nie budzi u kobiety pewności, co do jej przeciwpoczęciowego działania, stąd z powodu lęku, na wszelki wypadek, sięga po środek wczesnoporonny. Jest on, jak wskazują najnowsze badania prowadzone w Londynie, stosowany przez kobiety jako jeszcze jedna forma antykoncepcji i aż 70% relacjonowało uprzednie stosowanie innej formy kontroli urodzeń ([c] i in. 2002). Można więc mówić o uzależniającym wpływie tych środków na mentalność kobiety - te, które są skłonne podejmować ryzyko nieplanowanego poczęcia oraz które charakteryzuje duży niepokój mają skłonność sięgać po środki wczesnoporonne jako dodatkowe zabezpieczenie i czynią to wielokrotnie. Fakt, iż to niepokój o niedostateczne antykoncepcyjne działanie użytych środków jest najczęściej przyczyną podjęcia działań przeciw urodzeniu dziecka jest potwierdzone przez znaną postawę - zwolennicy jednych środków są również zwolennikami drugich i upowszechniają pogląd o braku różnic między nimi.


Podejmowanie działań wczesnoporonnych jest więc ściśle związane z mentalnością antykoncepcyjną, jest jej kontynuacją, co znajdujemy wyraz w formułowanym w literaturze przedmiotu postulacie: środki wczesnoporonne są ważnym i niezbędnym uzupełnieniem opcji dostępnych kobiecie w zakresie kontroli urodzeń (Van Santen, Haspels, 1987; Williams, 1987 s. 252, Klima, 1998, Harvey, Beckman, 1999).

Coraz częściej od profesjonalistów wymaga się, by drukowane materiały dotyczące środków wczesnoporonnych rozdawali swoim pacjentkom w czasie regularnych wizyt i umieszczali je jako ścienne gazetki w poczekalniach (Klima, 1998), wydawanie recept na zakup pigułek antykoncepcyjnych uzupełnili o informację na temat dostępności środków wczesnoporonnych, zwłaszcza pigułki dnia następnego (Sundby i in., 1999) i traktowali je jako jedną z ważnych usług podstawowej opieki zdrowotnej dla kobiet w wieku prokreacyjnym (Wertheimer, 2000). Podobne postulaty formułowane są wobec użytkowniczek metod barierowych i spermicydów, którym powinno udostępnić się "antykoncepcję po stosunku" (Klima, 1998). Również wobec prezerwatywy wysuwane jest żądanie umieszczania na opakowaniu adnotacji, iż w razie niewłaściwego użycia lub jej zawodności należy zastosować "pigułkę dnia następnego" (Grossman, Grossman, 1994), a nawet ich łącznego sprzedawania, z informacją, jakich użyć leków przeciw objawom ubocznym. Można przewidywać, że jeśli zastosowany środek okazałby się nieskuteczny, większość kobiet skorzystałaby z aborcji. Wśród użytkowniczek środka wczesnoporonnego jest znacznie więcej kobiet po aborcjach niż w normalnej populacji (51% kobiet z grupy 262 badanych w stanach Oregon, Vermont i Waszyngton - Beckman, Harvey, 1997, 46% z grupy 235 kobiet badanych w San Diego - Harvey, Beckman, 1999), tym bardziej, jeśli wielokrotnie stosowały środki wczesnoporonne (Percival-Smith, Abercrombie, 1988; Sorensen i in., 2000). Niektórzy autorzy wręcz postulują, by aktywne seksualnie kobiety w wieku prokreacyjnym miały stały dostęp do środków wczesnoporonnych i wyrażają pogląd, że "niebezpieczeństwo związane z nieplanowanym poczęciem mogłoby być aż w 75% przypadków odwrócone dzięki zastosowaniu środka wczesnoporonnego (Lindberg, 1997). Wprawdzie "pigułka dnia następnego" nie powinna być stosowana regularnie jako comiesięczna interwencja wywołująca miesiączkę, ale powinna być zdaniem lekarzy dostępna jako uzupełnienie antykoncepcji hormonalnej (Van Santen, Haspels, 1987).


Inną przyczyną mitu o nieszkodliwości środków wczesnoporonnych jest fakt ich różnorodności. Fizyczny, medyczny i psychologiczny kontekst zastosowania takiego środka, jakim jest wewnątrzmaciczna spirala różni się od pigułki użytej w krótkim czasie po współżyciu seksualnym z powodu lęku przed poczęciem dziecka (np. Postinor), różnią się też oba wspomniane rodzaje tych środków od farmakologicznie sprowokowanej aborcji, dokonanej przez kobietę na zasadzie "zrób to sobie sama" (np. RU-486). Wczesnoporonne działanie mogą mieć bowiem zarówno środki stosowane przez kobietę w celu zapobiegania poczęciu, jak też w celu zakończenia rozwoju zarodka ludzkiego, jeśli doszło do poczęcia lub "przywrócenia miesiączki" opóźniającej się z powodu stwierdzonego faktu zaistnienia ciąży. Różnorodność tych środków zarówno co do intencji ich stosowania, rodzaju podjętych procedur (wizyty lekarskie związane z przepisaniem środka, jego np. założeniem, sprawdzaniem prawidłowości lokalizacji lub efektywności działania), zastosowanie danego środka, reakcja użytkownika w odpowiedzi na objawy uboczne, niepokojące lub dyskomfort), stopnia pewności co do faktycznej obecności dziecka w łonie, farmakologicznych komponent oddziałujących na organizm kobiety - utrudnia zgeneralizowanie opinii co do stopnia ich szkodliwości zdrowotnej oraz kwalifikacji moralnej czynu.


Następne źródło trudności ujęcia psychospołecznych i etycznych aspektów stosowania środków wczesnoporonnych wynika z faktu powszechności ich stosowania. Rozpowszechnianie środków o działaniu wczesnoporonnym stało się w cywilizacji zachodniej, a poprzez nią również w krajach trzeciego świata, zjawiskiem społecznym tak częstym, iż obycie się bez nich wydaje się staroświeckie i niemożliwe. Wpisały się one w styl życia współczesnego człowieka, ich używanie jest lansowane jako synonim nowoczesności, racjonalności a nawet odpowiedzialności. Zwiększająca się liczba konsumentów wywołuje odczucie znormalizowania patologii, tzn. sprawia wrażenie, że używanie środków wczesnoporonnych jest normalne w znaczeniu prawidłowe, pożądane a nawet konieczne. Niestety każdy rodzaj patologii społecznej w miarę rozpowszechniania się zmniejsza wrażliwość społeczną i potępienie dla niego, zdobywa zwolenników usprawiedliwiających konieczność akceptacji społecznej. Myli się w tym wypadku tzw. normę statystyczną od normy psychofizycznej i moralnej. Rzecz ma się w tym wypadku podobnie jak z alkoholem - ogromna liczba konsumentów nie zmienia faktu jego szkodliwości.


Akceptacji poglądu o nieszkodliwości środków wczesnoporonnych pomaga również fakt instytucjonalizacji ich produkcji, dystrybucji i reklamy. Zaangażowanie placówek naukowych w opracowywanie coraz to nowych środków, badania nad nimi i testowanie ich na zwierzętach oraz ludziach, wciągnięcie przemysłu chemicznego i farmaceutycznego w ich produkcję, wielu instytucji w ich dystrybucję sprzyja również uśpieniu czujności potencjalnego użytkownika, gdyż daje złudne poczucie bezpieczeństwa. Obywatelowi zdaje się bowiem, że instytucje te są zatroskane o jego zdrowie i ich ogromne zaangażowanie w szukanie coraz to nowych "wynalazków" w tym względzie jest odczytywane jako forma kierowanej do niego pomocy.


Szczególne znaczenie dla uśpienia rozsądku użytkownika środków wczesnoporonnych ma fakt zaangażowania się w ich dystrybucję i reklamę świata medycznego. Fakt, że to lekarzy wykorzystuje się do niszczenia naturalnej płodności jest przemocą dokonywaną na medycynie jako nauce niosącej pomoc człowiekowi w chorobie. W kontekście antykoncepcji i aborcji - medycyna traci swoje powołanie. To co fizjologicznie prawidłowe zostaje świadomie niszczone, norma zostaje zastąpiona patologią, a czynią to ci, których ludzkim i zawodowym obowiązkiem są działania całkowicie przeciwne. Niestety, fakt zalecania, przepisywania środków wczesnoporonnych oraz prowadzenie pacjentki od strony diagnostycznej i terapeutycznej przez lekarzy wywołuje u pacjentek złudne poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego. Ma ona wrażenie, iż zaopatrzenie jej przez specjalistę gwarantuje całkowitą nieszkodliwość dla zdrowia zastosowanej procedury niszczenia płodności. Zaangażowanie lekarza stwarza przekonanie, że nic jej nie grozi, gdyż profesjonalista wszystko dobrze kontroluje, a jedyną intencją jego działania jest pomóc jej w trudnej sytuacji. Autorytet medycyny wprzęgnięty w działania antykoncepcyjno-aborcyjne usypia racjonalne myślenie użytkowniczek i nadaje środkom wczesnoporonnym charakter środka leczniczego, bezpiecznego lub co najmniej - neutralnego dla zdrowia.

Zainteresowanie przez lekarzy zyskiem finansowym związanym z prowadzeniem pacjentki-użytkowniczki środka antykoncepcyjnego lub wczesnoporonnego jest tak duże, że prowadzi do zaniku obiektywizmu myślenia, uczciwości i troski o długofalowe dobro pacjentki.


Następnym ważnym czynnikiem sprzyjającym marginalizowaniu problemów zdrowotnego aspektu środków wczesnoporonnych jest medialna reklama. Media, wspomagane finansowo przez firmy farmaceutyczne żywotnie zainteresowane zyskiem ekonomicznym związanym z produkcją i dystrybucją tych środków, lansują styl życia, w który wpisane jest używanie tych środków tak, jak innych zabiegów higienicznych. Celem zwiększenia siły sugestywnego przekonywania, angażuje się do reklamy cenione osoby publiczne, idoli młodzieżowych, autorytety ze świata nauki, sztuki, polityki. Wyrażana przez nich aprobata, przedstawiane przykłady z ich życia mają działać zachęcająco, stanowić wzór postępowania i utrwalać pogląd o nieszkodliwości zdrowotnej oraz dopuszczalności moralnej antykoncepcji i aborcji. Poza tym, komercyjne motywy stymulują media do rozpowszechniania w świadomości społecznej stereotypowego poglądu, iż stosunek do prokreacji i poczętego życia jest wyłącznie prywatną sprawą kobiety, a argumenty na rzecz jego ochrony wywodzą się jedynie z przesłanek religijnych a nie naukowych. Tymczasem wczesna aborcja nie jest tylko sprawą osobistą kobiety, ale również społeczną, gdyż jest interwencją w system rodzinny, pozbawiając go jednego z członków oraz w system społeczny, który tworzą rodziny. Poza tym to społeczeństwo tworzy sytuację, sprzyjającą przemocy, jaką jest aborcja. Mamy tu do czynienia z wieloraką przemocą: przemocą wobec kobiety, która godzi się na aborcję przymuszona sytuacją (nazywając to własnym wyborem), przemocą kobiety wobec nieurodzonego dziecka, które ginie, przemocą wobec ojca, którego część obecną w dziecku aborcja niszczy; przemocą wobec rodzeństwa, którego pozbawia się brata lub siostry, przemocą wobec społeczności zubożonej o swojego członka

Środki wczesnoporonne są tak powszechnie zalecane przez lekarzy, z taką niefrasobliwością przepisywane, tak medialnie reklamowane, że trudno w świadomości społecznej utrzymać przekonanie, iż są one szkodliwe. Propaganda ekologicznego podejścia do życia pomija konsekwentnie sferę prokreacji, tak jakby nasza skóra potrzebowała zdrowej odzieży i kremów, włosy zdrowych szamponów, przewód pokarmowy zdrowego żywienia, układ oddechowy zdrowego powietrza (np. zakładanie filtrów, walka z paleniem papierosów), cały organizm zdrowych leków (preferencja ziół), a układ rozrodczy był szczelnie odizolowany od reszty organizmu i mógł być niefrasobliwie truty i niszczony. Tymczasem środki wczesnoporonne nie mogą nie mieć negatywnych dla zdrowia fizycznego i psychicznego następstw ze względu na ścisłe powiązania psychosomatyczne i somatopsychiczne w ludzkim organizmie. Wkraczając inwazyjnie w jego funkcjonowanie zmieniają naturalne procesy fizjologiczne, są więc jednoznacznie niebezpieczne dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Nie leczą, przeciwnie niszczą to, co przebiega cykliczne, co jest normalne, co jest objawem zdrowia, co jest prawidłową reakcją na pojawienie się w drogach rodnych męskiego nasienia, na zapłodnienie lub implantację ludzkiego zarodka w macicy. Jeśli te prawidłowe neurohormonalne procesy zaburza się, to nie można wyobrazić sobie, by nie miało to mniej lub bardziej nasilonych skutków ubocznych w ciele i psychice, chociaż konsekwencje nie muszą być natychmiast dostrzegalne. Ponadto środki te, zmieniając fizjologiczne procesy, nie pozwalają na uchwycenie oznak nieprawidłowości i zmian chorobowych w ramach organu rozrodczego, co utrudnia profilaktykę.

Fakt małej liczby rzetelnych analiz w zakresie psychospołecznych aspektów stosowania środków wczesnoporonnych ukazuje ogromną lukę w naszej wiedzy na ich temat Znaczącym jest, iż w literaturze naukowej częściej rozważa się psychologiczne aspekty zabiegów stomatologicznych, operacji plastycznych czy ambulatoryjnych wizyt u lekarza, niż przeżycia kobiet związane ze stosowaniem antykoncepcji i środków wczesnoporonnych, które traktowane są jako lecznicze, a tymczasem przeciwnie, przerywają normalny przebieg procesów fizjologicznych rozpoczętych poczęciem dziecka (Chazan, 1993; Kornas-Biela, 2003) Zajmowanie się tym problemem jest traktowane jako politycznie niepoprawne, a wyniki nie potwierdzające słuszności antykoncepcyjnego i aborcyjnego podejścia są przemilczane i fałszowane. Liczba naukowców podejmujących poważne badania nad głębszymi problemami, niż tylko identyfikowanie postaw społecznych wobec antykoncepcji i aborcji, jest znikoma. Dopóki nie będzie prowadzonych systematycznych, długofalowych, interdyscyplinarnych i spełniających wymogi metodologiczne badań w tym zakresie, tak długo trudno będzie uznać posiadaną wiedzę za pełny obraz rzeczywistości. Wycinkowe badania kilkudziesięciu osób jakąś niemiarodajną metodą w jednym zakątku świata niewiele mówi o indywidualnych przeżyciach kobiet w innych sytuacjach społeczno-kulturowych.


Kolejną przyczyną trudności przedstawienia zdrowotnych problemów związanych ze stosowaniem środków wczesnoporonnych jest fakt niejednoznaczności otrzymywanych wyników badań, zwłaszcza dotyczących konsekwencji dla psychiki rodziców. Zależą one bowiem od postawionych w pracy badawczej pytań i hipotez, które chce się potwierdzić, od zastosowanej metody badań (np. rozmowa, ankieta, wywiad, test, metody psychometryczne), cech grupy badanych osób (np. wieku, zdrowia psychicznego, dojrzałości osobowości, religijności, stanu cywilnego, sytuacji rodzinnej, uprzednich doświadczeń prokreacyjnych), okresu badań (przed czy po aborcji i w jakim czasie po niej).


Metody antykoncepcyjne, a zwłaszcza te o działaniu również wczesnoporonnym niszcząc środowisko życia dziecka i uszkadzając strukturę i funkcjonowanie narządów rozrodczych, wpływają również negatywnie na psychikę kobiety, ustawiając ją przeciw dziecku. Wrogie lub lękowe ustosunkowanie się do możliwości poczęcia, może niekorzystnie wpłynąć na procesy biochemiczne w jajowodzie i macicy, powodując trwałą niepłodność. Używanie metod antykoncepcyjnych niszczy nie tylko łono matki, ale też jej serce, gdyż nie jest ona w stanie otworzyć się na każde dziecko, przyjąć je bez warunków i cieszyć się nim takim, jakie ono jest. Jeśli dziecko musi spełnić warunek, by pojawić się w porę, będzie zapewne musiało spełnić wiele innych warunków, np. być zdrowe, zdolne, posłuszne. Niespełnienie przez niego oczekiwań rodziców może spowodować jego odrzucenie poprzez aborcję lub użycie diagnostyki prenatalnej celem selekcji, jeśli okaże się chore.

Pozytywna postawa wobec antykoncepcji jest bowiem ściśle związana z pozytywną postawą wobec aborcji, gdyż obie są wyrazem tej samej mentalności, skierowanej przeciw życiu, przeciw dziecku, przeciw bezwarunkowej miłości rodzicielskiej. Są objawem chorej cywilizacji śmierci.


Tymczasem dziecko, oprócz prawa do godnego człowieka poczęcia, ma również prawo do tego, aby być traktowanym jako byt autonomiczny, którego nikt nie ma prawa posiadać. Nie może być one niczyją własnością i traktowane tak jak traktuje się rzeczy lub część ciała własnego (np. jako zawartość brzucha matki), którą można dowolnie dysponować i pozbyć się poprzez aborcję. Oczywiście antykoncepcję i aborcję przedstawia się zwykle jako wyraz "prawa kobiety do wyboru" a nie jako przejaw agresji wobec dziecka. Pomija się bowiem fakt, iż wybór ten nie dotyczy jedynie "ciąży" jako stanu fizjologicznego kobiety, ale również i przede wszystkim mającego się począć lub już rozwijającego się dziecka, któremu już wtedy przysługują prawa socjalne - prawo do życia, do opieki rodzicielskiej, do ewentualnego zabezpieczenia po urodzeniu zastępczego środowiska rodzinnego oraz do szczególnej ochrony ze strony nie tylko rodziny ale i społeczeństwa oraz państwa. Te cztery prawa socjalne oraz prawo do prawidłowego rozwoju fizycznego i psychicznego odnoszą się nie tylko do dziecka po urodzeniu, ale również do okresu jego prenatalnego rozwoju. Naruszenie tych praw jest formą przemocy wobec dziecka (Jundziłł 1993, s. 22).


Spopularyzowanie i łatwa dostępność środków antykoncepcyjnych oraz legalizacja różnych form wczesnej aborcji prowadzi do upowszechnienia społecznej akceptacji stosowania ich jako sposobu manifestowania tzw. wolnego wyboru i rozwiązania tzw. trudnej sytuacji życiowej. Ma to jednocześnie dalekie konsekwencje o charakterze kryzysu nie tylko duchowego, moralnego, psychicznego, społecznego, kulturowego, ale też ekologicznego i cywilizacyjnego. Kampania na rzecz rozpowszechnienia środków wczesnoporonnych ma nie tylko motywy komercyjne, finansowe, ale również ideowe. Związana jest z laicką koncepcją życia człowieka, postmodernistycznym podejściem do sfery prokreacji (nieograniczona wolność, relatywizm, indywidualizm, subiektywizm i sytuacjonizm w ocenie wartości moralnej podejmowanych decyzji, nastawienie pragmatyczne i utylitarne). Zastosowanie tych środków jest zgodne z lansowanym wobec współczesnego człowieka oczekiwaniem, iż musi swoje problemy rozwiązywać sam (take care for yourself), wszystko jest w stanie, co zaplanował osiągnąć, jeśli się tylko postara (you can do it) i niezależnie co zrobi, jeśli zrobi to, na co miał ochotę - jest w porządku (you are o'kay).


Niebezpieczeństwem społecznym rozpowszechniania się środków wczesnoporonnych jest zmiana mentalności człowieka, w której płodność przestaje być wartością i objawem zdrowia, przeciwnie stanem pożądanym staje się bezpłodność i bezdzietność (lub co najwyżej realizowana zgodnie z planem małodzietność). Partnerzy seksualni oceniają siebie w aspekcie bezpieczeństwa, a środki farmakologiczne pomagają ustrzec się przed zagrożeniem ze strony płodności partnera lub też uniknąć jej już zaistniałych konsekwencji w sposób, który nazwano "mniejszym złem" (powstaje pytanie: "dla kogo mniejszym?").


Kobieta, "obdarowana" możliwością tzw. "wyboru", zostaje oddelegowana, by przez zastosowanie wczesnoporonnego środka oczyścić życiową przestrzeń, by nic (nikt), co nie planowane, nie zamąciło tego obszaru. To ona zostaje wyselekcjonowana do spełniania ważnej misji - eliminowania ze społeczeństwa niechcianego obywatela w najwcześniejszej fazie jego rozwoju. Tym samym, w imię wolności i prawa do "zawartości własnego brzucha" zostaje obarczona odpowiedzialnością za skutki współżycia seksualnego i uprzedmiotowiona. Sama staje się drugą (dziecko jest pierwszą) ofiarą aborcji. Jednocześnie mężczyzna może z łatwością nigdy nie dowiedzieć się, że był ojcem dziecka, wobec którego zastosowano śmiercionośny środek, a tym samym czuje się "wykastrowany" - pozbawiony siłą swej męskiej płodności. Kobieta zdobywa tym samym panowanie nad męską płodnością - jej wybór decyduje nie tylko o życiu dziecka; ale też o ojcostwie mężczyzny. Może ubezpłodnić się bez jego wiedzy lub już poczęte dziecko wyabortować i nic nie chroni prawa ojca do posiadania informacji o zaistnieniu dziecka, ani jego prawa do ochrony życia i zdrowia dziecka, dopóki matka dziecka na to nie przyzwoli. Taka antagonizacja płci ma dalekie konsekwencje psychologiczne i społeczne (Kornas-Biela, 2001). Media lansują autonomię i niezależność kobiety od mężczyzny również w sferze płciowej i płodności, stąd coraz częściej nie informują one mężczyzny o ojcostwie i same podejmują decyzję o wczesnej aborcji. Nie narażają się na wciągnięcie problemu aborcji we wzajemne relacje i czują się z tym znacznie lepiej, niż gdyby mężczyzna wiedział o utraconym ojcostwie (Westhoff, 2003). Powstaje jednak pytanie co do tego, czyje jest dziecko i czy nauczymy mężczyzn odpowiedzialności za skutki ich aktywności seksualnej, jeśli nie mają prawa znać prawdy, wyrażać opinie i ich zdanie nie liczy się w tym względzie.

Dorota Kornas-Biela
doktor psychologii, Instytut Pedagogiki KUL


Bibliografia
Beckman L. J. , Harvey S. M. (1997). Experience and acceptability of medical abortion with mifepristone and misoprostol among U. S. women. Womens Health Issues, 7 (4): 253-262.
Breitbart V. i in. (1998). The impact of patient experience on practice: the acceptability of emergency contraceptive pills in inner-city clinics. Journal of the American Medical Women's Association, 53 (5): 255-257.
Burton R. Savage W. (1990). Knowledge and use of postcoital contraception: a survey among health professionals in Tower Hamlets. British Journal of General Practitioners, 40 (337): 326-330.
Chazan B. (1993). Medyczne następstwa przerywania ciąży. Studia Demograficzne, 1 (111): 103 - 111.
[c] S. , Webber J. , Dass K. , Thornton S. (2002). Emergency contraceptive pill (ECP) and sexual risk behaviour. International Journal of STD and AIDS. 13 (7): 482-485.
Fielding S. L. , Edmunds E. , Schaff E. A. (2002). Having an abortion using mifepristone and home misoprostol: a quantitative analysis of wome's experiences. Perspectives on Sexual and Reproductive Health, 34 (1): 34-40.
Glasier A. , Baird D. T. (1990). Post-ovulatory contraception. Baillieres Clin. Obstet. Gynaecol. 4 (2): 283-291.
Grossman R. A. , Grossman B. D. (1994). How frequently is emergency contraception prescribed? Family Planning Perspectives, 26 (6): 270-271.
Harvey S. M. , Beckman L. J. 1999). Women's experience and satisfaction with emergency contraception. Family Planning Perspectives, 31 (5): 237-240, 260.
Jundziłł I. (1993). Dziecko - ofiara przemocy. Warszawa, WSiP.
Klima C. S. (1998). Emergency contraception for midwifery practice. Journal Nurse Midwifery, 43 (3): 182-189.
Kornas-Biela D. (2001). Współczesny kryzys ojcostwa. W: Oblicza ojcostwa, pod red. D. Kornas-Biela, Lublin, TN KUL, s. 171-192.
Kornas-Biela D. (2002). Wokół początku życia ludzkiego. Warszawa, PAX.
Lindberg C. E. (1997). Emergency contraception: the nurse's role in providing postcoital options. Journal of Obstetrics, Genecology, Neonatal Nursing, 26 (2): 145-152.
Percival-Smith R. K. , Abercrombie B. (1988). Postcoital contraception: some characteristics of women who use this method. Contraception, 37 (4): 425-429.
Sorensen M. B. , Pedersen B. L. , Nyrnberg L. E. (2000). Differences between users and non-users of emergency contraception after a recognized unprotected intercourse. Contraception, 62 (1): 1-3.
Sundby J. , Svanemyr J. , Maehre T. (1999). Avoiding unwanted pregnancy-the role of communication, information and knowledge in the use of contraception among young Norwegian women. Patient Educ. Couns. 38 (1): 11-19.
Van Santen M. R. , Haspels A. A. (1987). Post coital interception with steroids. Wiener Medizinische Wochenschrift, 137 (18-19): 465-470.
Westhoff C. , Picardo L. , Morrow E. (2003). Quality of life following early medical or surgical abortion. Contraception, 67 (1): 41-47.
Wertheimer R. E. (2000). Emergency postcoital contraception. American Family Physician, 62 (10): 2219-2220, 2222, 2225-2226.
Williams N. (red. ). Contraceptive technology. 1986-1987. New York, Irvington Publishers, Inc.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominik
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:47, 19 Mar 2006    Temat postu: "Słownik pojęć"

"Słownik pojęć" - czyli co się kryje pod z pozoru "niewinnym" zwrotami medycznymi ...

Cytat:

ZAPŁODNIENIE (poczęcie) - połączenie komórki jajowej i plemnika (wniknięcie plemnika do komórki jajowej i połączenie jądra komórki jajowej i plemnika). Od tego momentu zaczyna się życie każdego człowieka. W momencie zapłodnienia zostaje zdeterminowana (określona) płeć dziecka, typ budowy, kolor oczu, włosów, niektóre cechy osobowości. Zapłodnienie występuje w 1/3 zewnętrznej jajowodu, czyli jej części bańkowej. Zapłodniona komórka jajowa czyli zygota wędrując przez jajowód ulega intensywnym podziałom, równolegle z segregowaniem oraz różnicowaniem komórek. [lek. med. Maria Szczawińska, specjalista ginekolog-położnik]


GENOM [gr.], genet. pojedynczy, czyli haploidalny, zespół chromosomów jądra komórkowego, zawierający określony zespół czynników dziedzicznych — genów; charakterystyczny dla gamet większości organizmów (organizmy diploidalne); komórki somatyczne — pozostałe komórki ciała tych zwierząt lub roślin — zawierają 2 genomy: jeden pochodzący z gamety męskiej, drugi z żeńskiej, połączone przy zapłodnieniu; zjawisko występowania w jądrze komórkowym ponad 2 genomów jest zw. poliploidalnością, np. osobnik mający 3 genomy jest zw. triploidem, 4 genomy — tetraploidem; u licznych niższych organizmów występuje w komórkach somatycznych 1 genomowych (organizmy haploidalne). [Encyklopedia PWN]


ZARODKOWY ROZWÓJ, rozwój embrionalny, okres rozwoju zwierząt i człowieka od zapłodnienia do wyklucia z jaja lub opuszczenia organizmu matki (u zwierząt żyworodnych). Przebiega w określonych etapach: zapłodnienie, bruzdkowanie, gastrulacja (w wyniku której powstają listki zarodkowe, u większości zwierząt trzy), tworzenie się narządów pierwotnych i organogeneza; rozwój zarodkowy jamochłonów i gąbek kończy się na etapie 2 listków zarodkowych, u niektórych zwierząt, np. szkarłupni — po wytworzeniu się narządów pierwotnych; rozwój zarodkowy ssaków trwa do zakończenia organogenezy. U zwierząt, u których organogeneza nie zostaje w rozwoju zarodkowym zakończona, powstaje larwa, zdolna do samodzielnego życia, osiągająca postać ostateczną po przeobrażeniu. Podczas rozwoju zarodkowego wielu zwierząt — gadów, ptaków i ssaków, a także owadów — wytwarzają się dodatkowe narządy zarodkowe, błony płodowe, u ssaków i człowieka ponadto łożysko. Rozwój zarodkowy człowieka, podobnie jak większości ssaków, przebiega w organizmie matki (ciąża). Zapłodnienie zachodzi w górnej części jajowodu. Bruzdkowanie zaczyna się w ok. 36 godz. po zapłodnieniu — zarodek składa się wtedy kolejno z 2, 4, 8, 16 itd. blastomerów — przyjmuje formę grudki (morula), która przekształca się w blastocystę, tj. pęcherzyk z zagęszczeniem komórek (na jednym biegunie) tworzącym tzw. węzeł zarodkowy, który jest właściwym zarodkiem; blastocysta przesuwa się przez jajowód i dociera do macicy, gdzie zagłębia się w błonę śluzową (ok. 6 dnia rozwoju zarodkowego) i zagnieżdża (implantuje); węzeł zarodkowy przekształca się w tym czasie w tarczkę zarodkową, w niej przebiega gastrulacja i wytwarzają się 3 listki zarodkowe (11-19 dnia rozwoju zarodkowego). Jednocześnie z implantacją i tworzeniem się narządów pierwotnych, m.in. cewki nerwowej, jelita pierwotnego, powstają błony płodowe. W czasie powstawania narządów pierwotnych zarodek zwija się w formę wałka rozszerzonego w miejscu zawiązka głowy. Około 4 tygodnia rozwoju zarodkowego rozpoczyna się tworzenie narządów ostatecznych — organogeneza, zmienia się przy tym kształt zarodka. W pierwszym miesiącu jest widoczne uwypuklenie nad stosunkowo dużym sercem i zawiązki odnóży w formie parzystych pączków po bokach ciała; dopiero od 4 mies. rozwoju zarodek upodabnia się do postaci ludzkiej, od tego czasu jest zw. płodem. [Encyklopedia PWN]


IMPLANTACJA (zagnieżdżenie) - proces, w którym zarodek po dotarciu do jamy macicy wnika w głąb przygotowanej błony śluzowej macicy poprzez penetrację najpierw jej nabłonka, a następnie naczyń krwionośnych. Ma to miejsce ok. 6 dnia od zapłodnienia i proces ten trwa ok. 7 dni. [lek. med. Maria Szczawińska, specjalista ginekolog-położnik]


ZARODEK, embrion, organizm ludzki lub zwierzęcy rozwijający się z zapłodnionego jaja (u niektórych zwierząt niższych z nie zapłodnionego), w okresie do opuszczenia organizmu matki lub wyklucia się z jaja. [Encyklopedia PWN]


MORULA [łac.], biol. wczesne stadium rozwojowe zarodka człowieka i wielu zwierząt (m.in. płazów, ssaków); kulista bryłka złożona z kilkunastu komórek; poprzedza stadium blastuli. [Encyklopedia PWN]


BLASTOCYSTA [gr.], anat. wczesne stadium rozwojowe (blastula) zarodka ssaków i człowieka; ma postać pęcherzyka, którego ścianę tworzy jedna warstwa komórek — trofoblast; do obszernej jamy blastocysty zwiesza się tzw. węzeł zarodkowy (embrioblast), grupa komórek, z których rozwija się właściwy zarodek. [Encyklopedia PWN]


GASTRULA [łac. < gr.], wczesne stadium rozwojowe organizmu zwierzęcego, złożone z 2 (u niektórych zwierząt niższych, np. jamochłonów) lub 3 charakterystycznych zespołów komórek, tzw. listków zarodkowych, powstające w skomplikowanym procesie gastrulacji; u różnych grup zwierząt ma różną formę, zależną od przebiegu wcześniejszego etapu rozwoju, poprzedzającego gastrulację (bruzdkowanie), oraz od ilości żółtka w jaju, z którego organizm się rozwija; u płazów i bezczaszkowców ma postać pęcherzyka z jamą zw. gastrocelem (lub prajelitem), u gadów, ptaków i ssaków — formę płaskiej tarczki; gastrula wielu bezkręgowców jest pokryta rzęskami i swobodnie pływająca. [Encyklopedia PWN]


PŁÓD, anat. zarodek ssaków od momentu, kiedy można rozpoznać morfologiczne cechy gatunkowe; u człowieka określa się tak zarodek od 3 miesiąca ciąży. [Encyklopedia PWN]


PORONIENIE - przedwczesne ukończenie ciąży wskutek wydalenia jaja płodowego lub jego fragmentów w ciągu pierwszych 22 tygodni ciąży. Dzieli się na samoistne i sztuczne. Poronienie samoistne to ukończenie ciąży z przyczyn związanych z nieprawidłowościami jaja płodowego, macicy lub choroby ciężarnej. Nie jest ono następstwem celowego działania. Czasem ma ono miejsce na bardzo wczesnym etapie rozwoju dziecka wtedy, gdy jedynie metodami biochemicznymi czy fizycznymi można wykazać ciążę. Mówimy wtedy o tzw. poronieniu biochemicznym. Częstość poronień jest trudna do ustalenia, gdyż część poronień występuje w tak wczesnym okresie ciąży, że nie jest zauważona ani przez lekarza ani przez kobiety, choć może na to wskazywać utrzymywanie się podwyższonej podstawowej temperatury ciała powyżej 18 dni u kobiet prowadzących samoobserwację lub testy biochemiczne (oznaczanie gonadotropiny kosmówkowej we krwi lub badanie moczu).
Zarodek już w 6 dniu swego życia wytwarza gonadotropinę kosmówkową. Obecnie potrafi się już nieinwazyjnie badać także wzrastający pęcherzyk jajnikowy (Graafa), lokalizować miejsce implantacji, rozwój trofoblastu czy wreszcie rozpoznać ciążę wielopłodową. Przebieg kliniczny poronienia charakteryzuje się krwawieniem oraz bolesnymi skurczami macicy. Poronienie może być zupełne i niezupełne. Poronienie zupełne występuje wtedy, gdy zostało wydalone całe jajo płodowe. Poronienie niezupełne, występuje wtedy, gdy fragmenty łożyska pozostają w macicy. Wtedy w znieczulenie ogólnym usuwa się instrumentalnie resztki, które pozostały w macicy. Sztuczne poronienie (tzw. zabieg przerwania ciąży, aborcja, interrupacja) polega na przerwaniu ciąży przez odpowiednie działanie instrumentalne lub stosowanie środków farmakologicznych. Jest to przerwanie życia ludzkiego, czyli zabicie poczętego dziecka. [lek. med. Maria Szczawińska, specjalista ginekolog-położnik]


PIERWSZE ETAPY ŻYCIA CZŁOWIEKA:



zapłodnienie => bruzdkowanie => gastrulacja => organogeneza =>okres płodowy
=> poród => okres niemowlęcy



zygota => morula => blastula => gastrula => płód => noworodek




[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum życia rodzinnego Strona Główna -> Sprawy seksualności Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin